By pozostać w walce o finał Orlen Ligi, Impelki muszą odnieść zwycięstwo nad Atomem we własnej hali. Wrocławianki z Sopotu wróciły bowiem na tarczy. Siatkarki Jacka Grabowskiego po zaciętym boju przegrały na Pomorzu 1:3 i nie mogą pozwolić sobie na kolejną wpadkę. Do decydującej rozgrywki awansuje drużyna z dwoma zwycięstwami na koncie.
Impel Wrocław odpadł w ćwierćfinale Pucharu Polski i podobnie jak Tauron MKS Dąbrowa Górnicza mógł spokojnie przygotowywać się do półfinałowego starcia w Orlen Lidze. By nie wypaść z rytmu meczowego, zespoły rozegrały dwa spotkania sparingowe w stolicy Dolnego Śląska. Wrocławianki ostatni raz zaprezentowały się kibicom 23 marca, MKS natomiast 19 marca.
W pierwszym boju lepsze okazały się dąbrowianki, które wygrały 3:1. Dla szkoleniowców istotny był nie tyle wynik, co intensywny trening w warunkach bojowych. Za drugim razem Impelki nie pozostawiły wątpliwości i triumfowały we wszystkich czterech zaplanowanych setach.
Wrocławianki na swoje spotkanie o stawkę poczekają do 11 kwietnia. Szybciej na parkiet wybiegnie MKS. Dąbrowianki na własnym parkiecie postarają się sprawić niespodziankę i przedłużyć rywalizację z Chemikiem Police. Mecz rozpocznie się 8 kwietnia o godzinie 18.00.
Zobacz wideo: Probierz: Kłótnie z kibicami to bardzo trudny temat