Liga Mistrzów: Kraków ogarnie siatkarski szał? W roli głównej wystąpi rzeszowska Asseco Resovia

 / Maciej Gocłoń/Fotonews/Newspix.pl
/ Maciej Gocłoń/Fotonews/Newspix.pl

Cucine Lube Banca Marche Civitanova, Trentino Volley, Zenit Kazań oraz Asseco Resovia Rzeszów z nadziejami patrzą na rozpoczynający się w sobotę turniej finałowy Ligi Mistrzów. Które drużyny wyjdą zwycięsko z półfinałowych potyczek?

Już w sobotę i niedzielę oczy całego siatkarskiego świata zwrócone będą na Tauron Arenę Kraków, gdzie dojdzie do starcia gigantów europejskiej siatkówki. Dwa włoskie kluby, rosyjski oraz polski powalczą o tytuł najlepszej drużyny Ligi Mistrzów.

Zmagania otworzy zespół dzięki któremu po raz piąty do kraju nad Wisłą zawitały finały siatkarskiej Champions League. O godzinie 16:30 Asseco Resovia Rzeszów rozpocznie półfinałową walkę z obrońcą mistrzowskiego tytułu - Zenitem Kazań. Rosyjski gwiazdozbiór został stworzony do wygrywania tego typu turniejów, stąd dla podopiecznych Władimira Alekno każde inne miejsce niż pierwsze będzie porażką. Dotychczas trzykrotnie sięgali po najcięższy z krążków, co ciekawe dwukrotnie w Polsce, w Łodzi. Ostatni triumf odnieśli w ubiegłorocznej edycji Final Four w Berlinie, pokonując Asseco Resovię 3:0. Wówczas rzeszowskie szable, którym nie przewodził jeszcze obecny lider Pasów - Bartosz Kurek, bez problemu zostały stłamszone przez armaty w postaci Wilfredo Leona, Maksima Michajłowa czy też Matthew Andersona.

Mistrzowie Polski, którzy po raz pierwszy w historii wzięli na swoje barki ciężar organizacyjny turnieju, będą trzecią polską drużyną na drodze Zenita do zdobycia potrójnej korony. Wcześniej w ramach play-offów, w których Asseco Resovia nie brała udziału ze względu na rolę gospodarza, siatkarze Alekno stoczyli bój z Lotosem Treflem oraz PGE Skrą. Po tym jak gdańszczanom udało się urwać seta mistrzom Rosji, bełchatowianie wywalczyli całe trzy i odnieśli zwycięstwo nie byle gdzie, bo w stolicy Tatarstanu. Ostatecznie nie zdołali wyeliminować Rosjan z walki o najwyższe laury. Teraz okazję ku temu będą mieć podopieczni Andrzeja Kowala. Bezapelacyjnym faworytem będzie rosyjski kolektyw, jednak rzeszowianie nie pozostają bez szans i idąc tropem polskich drużyn spróbują potwierdzić słuszność powiedzenia "do trzech razy sztuka".

- Z racji tego, że jesteśmy gospodarzem turnieju, stawiamy sobie wysokie cele. Przed nami jednak trudne zadanie, bo zmierzymy się z najlepszymi zespołami. Zależy nam na wysokim poziomie, jeśli go zaprezentujemy, możemy zajść daleko. Musimy być jak Atletico Madryt w meczu z Barceloną - mówił szkoleniowiec Pasów Andrzej Kowal.

Chwilę po ostatnim gwizdku "polskiego" starcia na boisko wybiegną kolejni bohaterzy krakowskich zmagań Ligi Mistrzów. Mowa o starych wygach włoskiej Serie A bowiem po przeciwnej stronie barykady staną Trentino Volley oraz Cucine Lube Banca Civitanova. Rywalizacja Osmany Juantorena z Tine Urnautem, czy Ivana Miljkovicia z Mitar Tzouritsem dodadzą jedynie smaczku ciekawie zapowiadającemu się starciu. Choć teoretycznie lepsi wydają się być pierwsi - zawodnicy Lube, to korzystniejszy bilans zwycięstw w tegorocznych meczach o stawkę jest po stronie drugich. Dodatkowo dla podopiecznych Gianlorenzo Blenginiego ostatnio rzeczywistość rodzimych rozgrywek jest dość brutalna.

Lube na finał i triumf w Lidze Mistrzów czeka już czternaście lat, z kolei Trento połowę mniej, bo siedem. Minimalnym faworytem półfinałowego spotkania obu ekip zdaje się być drużyna prowadzona przez Radostina Stojczewa.

Na chwilę obecną pewne jest, że w finale wystąpi przedstawiciel ligi włoskiej, jednak zagadką pozostaje który z zespołów do niego dołączy, polski czy rosyjski? Na konferencji zorganizowanej na dzień przed startem turnieju wszyscy zawodnicy i trenerzy zgodnie stwierdzili, że gra w Tauron Arenie będzie wyjątkowa, a ewentualny triumf zwieńczeniem marzeń, bo gdzie wygrywać jak nie w Polsce? Zatem kto postawi pierwszy krok w sobotę, wygraną w półfinale?

Final Four rozpocznie się o godzinie 15:30 uroczystą ceremonią otwarcia zmagań.

Półfinały, sobota 16 kwietnia:

Zenit Kazań - Asseco Resovia Rzeszów godz. 16:30
Trentino Volley - Cucine Lube Banca Marche Civitanova godz. 19:30

Zobacz wideo: #dziejesiewsporcie: Ronaldo kontra syn. Kto wygrał niecodzienny pojedynek?

Komentarze (0)