KSZO - Developres: Gospodynie przełamały rzeszowską klątwę

Siatkarki KSZO Ostrowiec Św. pokonały Developres SkyRes Rzeszów w pierwszym meczu o 11. lokatę w Orlen Lidze. Tym samym przełamały niemoc w starciach z ekipą gości.

Spotkanie otworzyła skutecznym atakiem Katarzyna Warzocha, ale ostrowczanki za sprawą AlicjI Wójcik bardzo szybko wyrównały. Po ataku w siatkę Roksany Brzóski ekipa z Rzeszowa odskoczyła na trzy oczka (2:5), ale ambitnie grające gospodynie doprowadziły do remisu po 7 i na pierwszej przerwie technicznej rywalki były minimalnie przed KSZO po skutecznym ataku Agaty Skiby. Żaden z zespołów nie chciał oddać pola przeciwniczkom (8:8, 12:13), ale na drugiej przerwie technicznej to rzeszowianki były lepsze już o trzy punkty po ataku Magdaleny Hawryły (13:16). Kiedy na 13:17 w aut zaatakowała Sandra Szczygioł trener Dariusz Parkitny zmuszony był poprosić o czas. Goście szybko odjechali KSZO na kilka oczek i przy stanie 16:22 szkoleniowiec miejscowym drugi raz poprosił o czas dla swojego zespołu. Niewiele to jednak pomogło, a osiągnięta przewaga Developresu była na tyle bezpieczna, że mimo ambitnej pogoni gospodyń to ekipa przyjezdnych po autowym ataku Doroty Ściurki wygrała pierwszego seta do 19.

Bardzo wyrównany był początek drugiej partii i choć na tablicy wyników to Developres gonił KSZO, to jednak w zespole rzeszowskim lepiej funkcjonował atak i więcej piłek ekipa gości potrafiła wybronić. Przy stanie 5:4 próbkę swoich możliwości pokazał Brzóska, która zdobyła punkt w ataku oraz zapunktowała zagrywką. Skuteczny blok dołożyły jeszcze Karolina Bednarek i Paulina Szpak i ostrowczanki schodziły z przewagą czterech oczek na pierwszą przerwę techniczną (8:4). Po autowym ataku Skiby (12;6) trener rzeszowianek poprosił o przerwę, ale niewiele to pomogło, bo ostrowczanki grały jak w transie i kolejne punkty dokładały pomarańczowo-czarne (as Szpak, skuteczny atak Szczygioł). Na podwójnym bloku została jeszcze złapana Skiba i KSZO schodził na drugą przerwę techniczną z przewagą aż dziesięciu punktów (16:6!). Przy stanie 19:10, kiedy set wkraczał w decydującą fazę, trener Rzeszowa poprosił o czas. Wprawdzie dwa punkty zdobyła ekipa gości, ale szybko odpowiedziała na to Brzóska (20:12), a przewaga gospodarzy była niezagrożona. Działa dopełniła Ściurka, która skutecznie zaatakował po prostej i zakończyła drugiego seta 25:18 i wyrównała stan meczu na 1:1.

Od początku trzeciej partii po obu stronach toczył się wyrównany pojedynek punkt za punkt (2:2, 4:4, 6:6), ale na pierwszej przerwie technicznej o dwa oczka lepsze były ostrowczanki (8:6 - punktowa zagrywka Bednarek). Po ataku Magdy Jagodzińskiej w aut (13:9) trener gości musiał skorzystać z przysługującej mu przerwy, jednak rozpędzone ostrowczanki na drugiej przerwie technicznej ciągle miały przewagę nad rywalkami (16:12). Po autowym ataku Ściurki Developres zbliżył się na dwa punkty i trener Parkitny poprosił o czas. Mimo ambitnej pogoni, końcówkę seta lepiej wytrzymały gospodynie i to one po ataku Szczygioł zwyciężyły do 19 i wysunęły się na prowadzenie w meczu.

Początek czwartej odsłony należał do rzeszowianek (0:2, 2:4), ale pomarańczowo-czarne starały się nie stracić dystansu do rywalek (4:4). Po błędach KSZO (ataki w antenkę) siatkarki Developresu na pierwszej przerwie technicznej osiągnęły przewagę czterech punktów (4:8). Ostrowczanki zaczęły jednak odrabiać straty i zbliżyły się do gości na jedno oczko (11:12). Wtedy trener rzeszowianek poprosił o czas. Przyniosło to efekt w postaci wygranej na drugiej przerwie technicznej po ataku Skiby z lewego skrzydła (12:16). Po ataku Skiby w aut ostrowiecki zespół doszedł rywalki na dwa oczka (16:18) i trener gości zmuszony był poprosić o czas. Po ataku Joanny Kapturskiej poza boisko (po 18) rywalizacja rozpoczęła się na nowo. Przewagę dwóch punktów w końcówce osiągnęła ekipa z Rzeszowa (20:22) i dotrzymała ją do końca, a w ostatniej akcji seta w aut zaatakowała Wójcik (20:25) i do rozstrzygnięcia rywalizacji konieczny był piąty set.

Tie break to akcja za akcję z obu stron (3:3, 4:4), ale ostrowczankom udało się odskoczyć na dwa oczka po autowym ataku Ewy Śliwińskiej (6:4). Skuteczny blok KSZO i atak Brzóski dały gospodyniom kolejne dwa oczka (8:4). Nie oddały prowadzenia już do końca i pewnie zwyciężyły do 6 po ataku z obejścia Bednarek i w całym meczu 3:2.

KSZO Ostrowiec SA - Developres SkyRes Rzeszów 3:2 (19:25, 25:18, 25:19, 20:25, 15:6)

KSZO: Szpak 5, Szczygioł 21, Ściurka 16, Brzóska 16, Wójcik 8, Bednarek 10, Korabiec (libero) oraz Mielczarek 1, Dybek, Bulbak (libero).

Developres: Hawryła 12, Cabajewska 4, Jagodzińska 9, Śliwińska 7, Hawrya 12, Skiba 13, Borek (libero) oraz Kapturska 10, Głaz, Filipowicz, Boncheva.

MVP: Paulina Szpak (KSZO).

Komentarze (0)