Rafael Redwitz: Może zobaczymy się w przyszłym sezonie

Siatkarze AZS-u Częstochowa zakończyli sezon na jedenastej pozycji, pokonując w dwumeczu BBTS Bielsko-Biała. Jednym z wyróżniających się graczy ekipy spod Jasnej Góry był rozgrywający Rafael Redwitz.

Ostatni mecz sezonu 2015/2016 częstochowianie rozegrali w niedzielę, pieczętując zajęcie jedenastej pozycji wygraną nad podopiecznymi Krzysztofa Stelmacha. Akademicy grali zdecydowanie lepiej od rywali, pokonując ich w minionych rozgrywkach aż czterokrotnie.

- Bielszczanie walczyli i śmiem twierdzić, że rozegrali nawet lepszy sezon od nas. Jednak całe rozgrywki były niezwykle wymagające. Każdy mecz zagrany był na wysokim poziomie, dlatego staraliśmy się dawać z siebie maksimum. Mieliśmy sporo szczęścia, zakończyliśmy sezon zwycięstwem. Z tego należy się cieszyć - powiedział po meczu rozgrywający, Rafael Redwitz.

W sumie zespół prowadzony przez Michała Bąkiewicza wygrał osiem z dwudziestu ośmiu rozegranych pojedynków. - Zawsze lepiej jest zakończyć sezon zwycięstwem. W trakcie sezonu mieliśmy trochę problemów, ale zawsze powtarzaliśmy sobie, aby się nie poddawać i walczyć do ostatniego meczu - podkreślał Brazylijczyk z francuskim paszportem.

Rozgrywający był jednym z wyróżniających się graczy AZS-u Częstochowa w minionym sezonie. Rozegrał 104 sety, zdobywając 70 punktów. Czy Redwitz zostanie jednak w PlusLidze? - Teraz czas na odpoczynek i być może zobaczymy się w przyszłym sezonie - zakończył enigmatycznie zawodnik.

ZOBACZ WIDEO #dziejesienazywo. Odrodzenie polskich siatkarzy. "Kadra była bliska śmierci, teraz są piekielnie mocni"

Komentarze (0)