Przyszłość Impela Wrocław rozstrzygnie się w najbliższych dniach

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski

Jacek Grabowski nie ukrywał zadowolenia ze stylu, w jakim jego zawodniczki sięgnęły po brąz mistrzostw Polski. Ale czy za rok ten zespół stać będzie na podobne wyniki?

Wrocławianki nigdy nie miały dobrych wspomnień z występów w dąbrowskiej Hali Centrum, choćby w rundzie zasadniczej aktualnej edycji Orlen Ligi przegrały one z Tauronem MKS-em Dąbrowa Górnicza 1:3. Rewanż za tamtą porażkę okazał się udany, zawodniczki Impela Wrocław pokonały zagłębiowski zespół w czterech setach i tym samym triumfowały w rywalizacji o brązowy medal mistrzostw Polski. - Skoro wywalczyliśmy brązowy medal w takich okolicznościach, w sposób zdecydowany, myślę, że należy wystawić całemu zespołowi za ten okres dobrą notę. Tym bardziej, jeżeli pamięta się przebieg pierwszego meczu o brązowy medal. Jesteśmy zadowoleni - powiedział z uśmiechem Jacek Grabowski, pierwszy trener i prezes dolnośląskiej drużyny tuż po świętowaniu ligowego sukcesu wraz z podopiecznymi i sztabem szkoleniowym.

Siatkarki Impela zagrały z pewnością siebie i prezentowały się lepiej w ataku od swoich rywalek, na parkiecie brylowała zwłaszcza Katarzyna Skowrońska-Dolata, autorka 25 punktów przy skuteczności rzędu 45 procent. Jedyny słabszy moment przytrafił się wrocławiankom w trzecim secie, gdy wejście na boisko Dejy McClendon ożywiło poczynania Taurona MKS-u. Dąbrowianki wygrały tamtą partię do 19 i kwestia końcowego wyniku pozostawała otwarta. - Zawsze się boje w takich przypadkach o kolejnego seta. To są trudne okresy gry, zwykle dzieje się tak, że zespół wygrywający traci nieco koncentrację, a ten przegrywający nie ma już zbyt dużo do stracenia, bo walczy wręcz o życie i podejmuje walkę - przyznał szkoleniowiec Impela.

Na razie cały zespół z Wrocławia fetuje znalezienie się na podium Orlen Ligi, ale wciąż nie wiadomo, jaka przyszłość czeka klub w przyszłym sezonie. Skład budowany na wyniki w kraju i Europie zakończył sezon tuż za plecami PGE Atomu Trefla Sopot i Chemika Police, bez sukcesu w Pucharze Polski i awansu do fazy pucharowej Ligi Mistrzyń. To z pewnością nie zadowala sponsorów klubu z Wrocławia. - To wszystko będzie się rozstrzygało w kolejnych dniach. Właśnie przed chwilą dzwonił szef Impela... Na razie za wcześnie, aby o tym dokładnie mówić. Na pewno zamierzamy stworzyć drużynę, która będzie miała wysokie aspiracje i ambicje w kolejnym sezonie - Grabowski nie chciał zdradzać więcej niż konieczne.

ZOBACZ WIDEO Operacja Rio ruszyła, czyli przychodzi siatkarz do lekarza (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)