Biało-Czerwoni zwyciężyli w środę 3:1, rywalom z Belgii ustępując tylko w pierwszym secie, przegranym do 20. W kolejnych partiach zespół Stephane'a Antigi kontrolował przebieg gry, zamazując nienajlepsze wrażenie po wtorkowym przegranym boju z Bułgarami (2:3).
- To pierwsze spotkanie przeciwko Bułgarom było wielką niewiadomą. W starciu z Belgami zaprezentowaliśmy się już lepiej i mam nadzieję, że w kolejnych spotkaniach uda się nam jeszcze poprawić. Intensywnie trenujemy i przygotowujemy się do kwalifikacji. Wierzymy, że do Japonii pojedziemy po awans - dodał do oceny spotkania Buszek.
Głównym wydarzeniem środowego meczu był powrót na parkiet Piotra Nowakowskiego. Środkowy pojawił się na boisku w końcówce czwartego seta. Dla zespołu był to bardzo ważny moment.
ZOBACZ WIDEO Artur Szalpuk: Bez Tokio nie będzie Rio
- Każdy zawodnik z tej drużyny jest potrzebny, a wiadomo ile znaczył i jak grał wcześniej Piotrek. Wszyscy na niego liczymy. Cieszę się tak z tego, że zagrał przeciwko Belgom, jak i z tego, że pomoże nam w kolejnych meczach - wyznał Buszek.
Odbywający się w Krakowie Memoriał Huberta Jerzego Wagnera jest dla kadry głównym testem przed startującym 28 kwietnia turniejem kwalifikacyjny do Igrzysk Olimpijskich 2016. W Tokio Biało-Czerwoni powalczą z siedmioma rywalami o jedno z czterech miejsc premiowanych awansem na igrzyska w Rio. Buszek na razie nie myśli jednak jeszcze o rywalizacji w Japonii.
- Ten memoriał ma jak najbardziej dla nas znaczenie. Gramy przecież u siebie, przed kibicami i chcemy pokazać się z jak najlepszej strony. Każdy chce wygrać i dać z siebie wszystko, bo wynik jest ważny, ale też nie najważniejszy. Istotne będzie to jak gramy i jaki styl prezentujemy przed Tokio - zakończył przyjmujący reprezentacji.
W czwartek Biało-Czerwoni zagrają na zakończenie memoriału z Serbami. Początek spotkania o godz. 20:30.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)