Memoriałowy sprawdzian niezdany. Jak będzie w Tokio? "Trzeba zaufać trenerom"

XIV Memoriał Huberta Jerzego Wagnera to już historia. Teraz wszyscy siatkarscy obserwatorzy z niecierpliwością wyczekują turnieju kwalifikacyjnego w Tokio. Czy Polakom uda się szybko zapomnieć o porażkach z Bułgarią oraz Serbią?

Monika Skrzyniarz-Gwizdała
Monika Skrzyniarz-Gwizdała
Maciej Gocłoń/Fotonews Newspix / Maciej Gocłoń/Fotonews

Tegorocznego towarzyskiego turnieju poświęconego pamięci legendarnego szkoleniowca reprezentacji Polski, Biało-Czerwoni nie mogą uznać za udany. W trzydniowych zawodach poza mistrzami świata udział wzięli Bułgarzy, Serbowie oraz Belgowie. Ostatecznie Polacy zajęli trzecią lokatę ustępując miejsca bałkańskim ekipom na podium.

Zarówno z Bułgarami, jak i Serbami podopieczni Stephane'a Antigi ponieśli porażki. Druga z drużyn była równocześnie ostatnią z jaką Polacy zagrali w turnieju. Po dwóch koncertowych setach, w kolejnych trzech stanęli.

- Przez te dwa pierwsze sety zaprezentowaliśmy się nieźle. To było to czego od siebie oczekujemy. Bardzo dobra zagrywka, gra w bloku i utrzymywanie przyjęcia. Potem zamieniliśmy się miejscami. Serbowie zaczęli lepiej zagrywać, a my zwalniać przy serwisie rękę. Serbowie są na innym etapie przygotowań i są w innej formie - mówił po meczu Artur Szalpuk.

ZOBACZ WIDEO Grzegorz Łomacz: Nigdy nie jest lepiej przegrać w trzech setach

Memoriałowe porażki martwią, lecz są traktowane z dystansem. Towarzyski turniej był jedynie etapem przygotowań dla Polaków do zawodów mogących dać im olimpijski awans.

- Mamy jeszcze tydzień. U nas wszystko jest przygotowywane pod Tokio. Trzeba zaufać naszym trenerom. Czas na podsumowanie turnieju jeszcze przyjdzie - zakończył młody przyjmujący reprezentacji Polski.

Turniej kwalifikacyjny w Tokio startuje 28 maja. Polacy zagrają w nim z Kanadą, Australią, Iranem, Japonią, Francją, Chinami oraz Wenezuelą. Na Igrzyska pojadą cztery najlepsze drużyny.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×