Płamen Konstantinow: Nikołaj Penczew zmienił zdanie, wraca do treningów

Bułgarski przyjmujący niedawno zdecydował, że z powodu wypalenia zawodowego musi zrobić sobie przerwę od siatkówki. Jednak jak poinformował Płamen Konstantinow, 24-letni siatkarz szybko zmienił swoją decyzję i pojawi się na najbliższym treningu.

- Rozmawiałem z Nikim, powiedział, że zmienił zdanie i we wtorek przyjdzie na trening - zdradził Konstantinow.

Pojawiły się informacje, że nowy zawodnik PGE Skry Bełchatów jest w konflikcie z trenerem Bułgarów, jednak 42-letni selekcjoner zaprzeczył tym plotkom.
- Nie mamy żadnego problemu w komunikacji. Nikołaj nie jest zbyt rozmowny. Wręcz przeciwnie, gdy istnieje jakiś problem to nosi go w sobie - skomentował.

Konstantinow przyznał, że stosowanie kar wobec zawodników, którzy rezygnują z gry w kadrze nie jest dobrym rozwiązaniem. Dla każdego siatkarza reprezentowanie swojego kraju powinno być zaszczytem.

- Jestem przeciwny trzymania zawodnika na siłę w drużynie. Ale jeśli decydujesz się na taniec, to nie możesz już z niego zrezygnować. Była pewna sytuacja z Georgim Bratojewem podczas kwalifikacji olimpijskich w styczniu. Zdałem sobie sprawę, że nie mogę stawiać na takich graczy. Wyobraź sobie, że po roku on przychodzi do mnie i mówi, że już nie ma ochoty na grę. Co w takiej sytuacji mam zrobić? Dlatego powiedziałem Nikiemu, że według mnie powinien zatańczyć ten taniec do końca. Jesteśmy zjednoczeni wokół jednej idei - w 2018 roku Bułgaria ma być gospodarzem mistrzostw świata, zacznie się wtedy nowy cykl olimpijski. Chcę wiedzieć, że mogę liczyć na tych, którzy zdecydowali się iść razem do przodu. Nie popieram przymusowego trzymania na hali, jak w więzieniu. Ale ci ludzie powinni być świadomi, że reprezentacja to wielka odpowiedzialność - zakończył.

ZOBACZ WIDEO Mika: uratowali nas Drzyzga i Konarski

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)