Złotka wspominają Andrzeja Niemczyka

Newspix / Na zdjęciu: Andrzej Niemczyk
Newspix / Na zdjęciu: Andrzej Niemczyk

W dniu 2 czerwca zmarł były trener reprezentacji Polski siatkarek, Andrzej Niemczyk, który wprowadził naszą żeńską kadrę na szczyt. Miał 72 lata. Szkoleniowca wspominają jego byłe podopieczne.

Andrzej Niemczyk to były siatkarz oraz selekcjoner żeńskiej drużyny narodowej w latach 1975-1977 i 2003-2006. Jego druga przygoda z Biało-Czerwonymi zaowocowała dwoma złotymi medalami mistrzostw Europy (2003, 2005).

Ten znakomity szkoleniowiec prowadził także ekipę Niemek oraz drużyny klubowe, takie jak: VakifBank, Eczacibasi, SCC Berlin, SV Lohhof, ChKS Łódź i juniorów Stali Mielec.

Niemczyka wspominają jego byłe podopieczne z reprezentacji Polski, które razem z nim zdobywały złote medale mistrzostw Europy.

- Jestem w szoku. Dopiero usłyszałam, zamurowało mnie. Trochę też to do mnie nie dociera. Wszyscy znaliśmy jego podejście: "Nie dam się, choroba nie ma ze mną szans". Był tak przekonujący, że wierzyłam w jego słowa. Czuję ogromny smutek. Trenera wspominam w samych superlatywach. Dzięki niemu się wybiłyśmy. Przestawił mnie z prawego ataku na lewy, to była jedna z najważniejszych decyzji w mojej karierze, dzięki której uprawiam sport do dziś - podkreśliła Aleksandra Jagieło, cytowana przez oficjalną stronę Chemika Police.

ZOBACZ WIDEO Andrzej Niemczyk o swojej autobiografii: nie można pisać tylko o fajnych rzeczach (Źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Rozgrywająca Izabela Bełcik wypowiedziała się zaledwie kilka minut po tym jak dowiedziała się o śmierci trenera. - Przepraszam, że moje zdania nie są zbyt składne, ale po prostu jestem w szoku. Trener ze zdrowiem problemy miał od lat, ale jakoś sobie z nimi radził. Chyba nie miałam świadomości, że kiedyś ten dzień może nastać. Trenera wspominam bardzo dobrze. Otworzył mi, ale nie tylko mi, drzwi do prawdziwej kariery. W mistrzostwach Europy 2003 roku byłam drugą rozgrywającą, w 2005 pierwszą. Trener mi zaufał. Był człowiekiem bardzo kontrowersyjnym. Sporo mówiło się o jego życiu prywatnym, życiowych wyborach. Dla mnie te sprawy były drugorzędne, w ogóle się na nich nie skupiałam. Do dziś wszystkie historie wspominam z uśmiechem na twarzy. Przytaczam je jako anegdoty.

- Jest mi przykro. Trener miał kłopoty zdrowotne jeszcze za czasów, kiedy grałam w reprezentacji, czyli wieki temu. Potrafił sobie z nimi radzić. Trenera wspominam pozytywnie. To z nim polska siatkówka kobieca osiągała największe sukcesy ostatnich lat. Medale, mistrzostwa, laury. Był bardzo kontrowersyjnym człowiekiem, niezwykle stanowczym. Potrafił jednak również być kumplem. Właśnie tak go zapamiętam. Jako kumpla - wspomina Joanna Mirek.

Szkoleniowca pożegnała również inna ze Złotek, Katarzyna Skowrońska-Dolata.

Jedyny w swoim rodzaju ......TRENER......On wiedział ile dla mnie znaczył.... Ja moge jedynie raz jeszcze napisać..... Dziekuje!!!! R I P.....

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Kasia Skowronska-Dolata (@kasia_skowronska_17)

Źródło artykułu: