- Przez dwa lata graliśmy w grupach śmierci. Niektórzy mówią, że w tym roku również do takowej trafiliśmy, ale ja bym aż tak daleko nie szedł. Trafiliśmy do silnej grupy z bardzo wyrównanymi zespołami. Wydaje mi się, że o awansie mogą zadecydować sety czy nawet małe punkty - przyznał Jakub Głuszak, trener mistrzyń Polski na oficjalnej stronie klubowej.
Zespół Chemik Police o awans do kolejnej fazy rywalizował będzie z Imoco Volley Conegliano, Telekom Baku oraz zwycięzcą dwumeczu III rundy kwalifikacji Liu-Jo Modena - RC Cannes. Opiekun drużyny z północno-zachodniej części kraju przyznaje, że powody do zadowolenia mają przede wszystkim kibice, którzy będą mieli okazję obejrzeć w akcji czołowe drużyny Starego Kontynentu.
- Na pewno z losowania zadowoleni powinni być kibice. Grupowi rywale Chemika są gwarancją dużych emocji i ciekawych spotkań. Nie mamy w grupie zespołów z Turcji czy Rosji, ale najprawdopodobniej trafimy na dwie silne ekipy z Włoch. Wierzymy jednak w swoje umiejętności i jesteśmy w stanie wywalczyć awans do kolejnej rundy - powiedział młody szkoleniowiec.
ZOBACZ WIDEO Nowe rozdanie, stary układ. Plany nowego prezesa PZPS (źródło TVP)
{"id":"","title":""}