LŚ 2016: Polacy po ciężkiej siłowni

WP SportoweFakty / Olga Król
WP SportoweFakty / Olga Król

Pierwszy dzień zmagań w łódzkiej Atlas Arenie polscy siatkarze zakończyli wygraną z Argentyną 3:1. Biało-Czerwoni zadbali o to, by kibice oglądający to spotkanie się nie nudzili.

W tym artykule dowiesz się o:

Albicelestes to teoretycznie najłatwiejszy z przeciwników podczas łódzkiego turnieju grupy D1, a i tak sprawił polskiemu zespołowi sporo kłopotów. Jednak według Rafała Buszka Polacy są jeszcze dalecy od optymalnej dyspozycji i stąd wziął się taki obraz gry.

- To było pierwsze nasze spotkanie na tym turnieju. Chcemy oczywiście jak najwięcej z nich wygrać. Wiadomo, że jesteśmy na takim etapie przygotowań, żeby najlepiej prezentować się nie teraz, a w tych najważniejszych meczach, które jeszcze przed nami - zaznaczył w rozmowie z portalem WP SportoweFakty.

Przyjmujący ZAKSY Kędzierzyn-Koźle starał się załagodzić wszelkie niepokoje kibiców. Przypomniał, że kadra przechodzi obecnie cykl treningowy, a jego efekty mamy ujrzeć dopiero za kilka tygodni. Nie ma więc powodów, by przejmować się choćby przegraną na przewagi do 36 końcówką trzeciego seta.

- Myślę, że nie ma się czym martwić. To było fajne spotkanie do oglądania dla kibiców. Mieliśmy dość wyrównane końcówki i dlatego ten wynik. Tu bardziej chodzi o to, że jesteśmy po ciężkiej siłowni i takie błędy przy takim treningu mogą się zdarzyć - tłumaczył Buszek.

ZOBACZ WIDEO Dariusz Szpakowski: Szwajcaria ma więcej atutów (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

W sobotę Biało-Czerwoni zmierzą się w Atlas Arenie z reprezentacją Rosji. Takie spotkania, niezależnie od rangi, zawsze elektryzują sympatyków siatkówki.

- Meczu z Rosją chyba nie trzeba specjalnie zapowiadać. To będzie z pewnością fajny sprawdzian też dla nas. Cieszymy się na myśl o tym meczu. Nie możemy już się go doczekać - powiedział reprezentant Polski.

Początek starcia mistrzów świata z mistrzami olimpijskimi zaplanowano na godzinę 20:00. Trzy godziny wcześniej na płytę Atlas Areny wybiegną Argentyńczycy i Francuzi.

Źródło artykułu: