LŚ 2016: Łatwe zwycięstwo Kanady, Finowie sprawili radość kibicom

Reprezentacja Finlandii odniosła premierowe zwycięstwo przed własną publicznością, a Kanadyjczycy wciąż pozostają niepokonaną ekipą w II dywizji Ligi Światowej.

Nie było niespodzianki w pierwszym spotkaniu w Finlandii. Kanadyjczycy, choć bez Gavina Schmitta, nie mieli problemów z pokonaniem Portugalczyków. Ekipa z Europy południowej organizuje turniej finałowy II dywizji, więc awans do niego ma zapewniony.

Podopieczni Glenna Hoaga łatwo poradzili sobie z przeciwnikami. Najlepiej punktującym zawodnikiem okazał się John Perrin.

Portugalia - Kanada 0:3 (18:25, 22:25, 21:25)

Portugalia: Oliveira, Gaspar, Silva, Gil, Rodrigues, Lopes, Casas (libero) oraz Ferreira, Cveticanin, Fidalgo (libero), Violas

Kanada: Perrin, Verhoeff, van Lankvelt, Vandoorn, Vigrass, Sanders, Lewis (libero) oraz Winters, Maar, Blankenau

***

Osłabieni brakiem trzech zawodników Kubańczycy polegli w meczu dnia z gospodarzami. Szczególnie słabo w wykonaniu gości wyglądała druga odsłona, przegrana do dwunastu. Rolando Cepeda dał nadzieję na doprowadzenie do tie-breaka, ale przeciwnicy okazali się zbyt regularni.

W szeregach Finów najlepszym zawodnikiem był Olli-Pekka Ojansivu.

Finlandia - Kuba 3:1 (25:19, 25:12, 18:25, 25:21)

Finlandia: Ojansivu, Seppanen, Siirila, Sinkkonen, Tervaportti, Krastins, Kerminen (libero) oraz Helenius, Ropponen

Kuba: Rodriguez, Sierra, Jimenez, Hernandez, Miranda, Arredondo, Alvarez (libero) oraz Cepeda, Rojas

ZOBACZ WIDEO: To był szał! Tłumy kibiców witały na lotnisku reprezentantów Polski

Źródło artykułu: