Stephane Antiga i Philippe Blain w 2014 roku dokonali tego, czego nie udało się wcześniej osiągnąć żadnemu z trenerów. Wspólnymi siłami Francuzi doprowadzili reprezentację Polski do złotego medalu mistrzostw świata. Był to jeden z największych triumfów w historii siatkówki, w kraju nad Wisłą.
Od tamtego wydarzenia upłynęły niemal dwa lata. Niebawem kontrakt Philippe'a Blaina z PZPS dobiegnie końca. Czy będzie kontynuowany, tego obecnie nie wiadomo. Pewne jest jednak, że Francuz będzie kontynuował pracę w naszym kraju. Asystent Stephane'a Antigi w walce o PlusLigowe punkty poprowadzi PGE Skrę Bełchatów.
- Kiedy otrzymujesz propozycję od jednego z najlepszych klubów siatkarskich nie tylko w Polsce, ale też w Europie, to z pewnością musisz ją rozważyć. Ponadto w sierpniu kończy mi się kontrakt z Polskim Związkiem Piłki Siatkowej, a chciałbym kontynuować pracę w Polsce, bo czuję się tu świetnie. Współpraca z PGE Skrą to dla mnie wyzwanie, ponieważ oczekiwania kibiców i władz są duże. Wierzę, że możemy grać na takim poziome jak w końcowym etapie ubiegłego sezonu - powiedział Francuz w wywiadzie dla klubowego serwisu.
Minione rozgrywki bełchatowianie zakończyli na trzecim miejscu. To z pewnością nikogo nie satysfakcjonowało. Działacze PGE Skry liczą, że w najbliższym czasie wynik uda się poprawić. - Ambicją PGE Skry jest wygrywanie i walka o najwyższe cele. Zarówno PlusLiga jak i Liga Mistrzów są priorytetami. Będziemy starać się grać naszą najlepszą siatkówkę i prezentować wysoką jakość w każdym spotkaniu. Zadaniem w sezonie zasadniczym PlusLigi jest pierwsza czwórka, która daje możliwość gry o medale w fazie play-off. Do tegorocznej edycji Ligi Mistrzów musimy się kwalifikować, na papierze nasi pierwsi potencjalni rywale są słabsi, ale nie będziemy nikogo lekceważyć. Musimy ich pokonać, aby móc walczyć w grupie o awans do kolejnej fazy tych rozgrywek - przyznał Blain.
ZOBACZ WIDEO Koszykarski klan Wójcików. "Świat się o nich upomina" (źródło TVP)
{"id":"","title":""}