Przygotowania do igrzysk reprezentacji Francji są już na ostatniej prostej. W czwartkowy wieczór Les Bleus rozegrali wewnętrzny sparing w Saint-Nazaire, gdzie przebywają na zgrupowaniu od zeszłej soboty. W składzie, oprócz dwunastki powołanej na turniej w Rio, znaleźli się także dwaj gracze, którzy do tego składu się nie załapali, Julien Lyneel i Horacio D'Almeida. Czternastka była potrzebna Laurentowi Tillie, ponieważ Francuzi rozegrali sparing we własnym gronie. Drogą losową zostali podzieleni na dwie drużyny: białą i niebieską, a za taki a nie inny dobór odpowiedzialny był Elie Chouraqui, były kapitan Trójkolorowych sprzed lat.
Biali wygrali 3:1, ale oprócz sprawdzenia formy dla Laurenta Tillie najważniejszą informacją był powrót do formy Kevina Tillie. Przyjmujący z powodu problemów z prawym kolanem był wyłączony z gry przez ponad miesiąc. - Trochę byliśmy zmęczeni, stąd popełniliśmy sporo błędów, ale zawodnicy grali to, co mieli grać. No i jeszcze ta niesamowita atmosfera w wypełnionej hali, co sprawiło nam ogromną przyjemność - przyznał szkoleniowiec Trójkolorowych.
Dla kibiców Les Bleus była to ostatnia okazja zobaczyć swoich ulubieńców w akcji na żywo, a spotkanie zgromadziło na trybunach około 2 500 kibiców. Zgrupowanie w Saint-Nazaire potrwa do niedzieli, a w poniedziałek Francuzi udadzą się do Brazylii. Pierwszy mecz rozegrają 7 sierpnia z Włochami. Oprócz tego w grupie spotkają się z drużynami narodowymi USA, Brazylii, Kanady i Meksyku.
Biali - Niebiescy 3:1 (25:17, 23:25, 25:20, 25:14)
Biali: Rouzier, Pujol, Ngapeth, D'almeida, Le Goff, Lyneel, Tillie, trener: Arnaud Josserand
Niebiescy: Lafitte, Toniutti, Clevenot, Rossard, Marechal, Grebennikov, Le Roux, trener: Laurent Tillie
ZOBACZ WIDEO Konrad Bukowiecki: Stres? Liczę, że w Rio nie będzie takich dziwnych akcji (źródło TVP)
{"id":"","title":""}