- Szczerze mówiąc, nie oglądam siatkówki kobiet na żywo czy w telewizji. To jest po prostu nieciekawe i nudne. W porównaniu z rywalizacją mężczyzn, różnica jest mniej więcej taka, jak pomiędzy Formułą 3 i Formułą 1. To całkiem inny poziom - powiedział Jewgienij Siwożelez.
Rosyjski siatkarz w przeszłości dwukrotnie stawał na najwyższym stopniu podium z drużyną narodową - w 2011 roku podczas letniej uniwersjady i dwa lata później w Lidze Światowej. Do kadry na igrzyska olimpijskie 30-latkowi nie udało się jednak zakwalifikować. Mimo to, przyjmujący Zenita Kazań wierzy, że podopieczni Władimira Alekny zdołają sprawić niespodziankę i wywalczyć medal w Rio de Janeiro.
- Mam nadzieję, że zespół będzie w pierwszej trójce. Będę jeszcze bardziej zadowolony, jeżeli drużyna zagra powyżej oczekiwań i sięgnie po złoto. Na olimpiadzie wszyscy przeciwnicy będą jednak bardzo groźni. Może poza Egiptem, Meksykiem czy Kubą. Wszyscy pozostali, którzy zakwalifikwali się do turnieju marzą o medalu. Jeżeli wygramy w ćwierćfinale, ten medal jestbędzie bardzo blisko. Nie mozemy jednak nikogo lekceważyć - przyznał doświadczony zawodnik.
ZOBACZ WIDEO Paweł Zatorski: Trzeba podejść do igrzysk jak do każdego innego turnieju