Iwan Zajcew: Przepraszam tych, którzy w nas wierzyli

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Iwan Zajcew
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Iwan Zajcew

Trzeci set w półfinale igrzysk z Amerykanami, był najgorszym w historii włoskiej siatkówki - powiedział w wywiadzie dla repubblica.it Iwan Zajcew.

W tym artykule dowiesz się o:

Finał igrzysk olimpijskich, w którym zmierzyła się reprezentacja Brazylii oraz Włoch w telewizji oglądało ponad 5 milionów włoskich kibiców. Zdaniem 27-letniego atakującego jest to bardzo dobry wynik, który pokazuje jak wiele osób wierzyło w sukces Azzurrich.

- Jestem z tego powodu bardzo zadowolony, to satysfakcjonujące, ponieważ przez rok stworzyliśmy spójną grupę, która gra w siatkówkę całym sercem. Możliwość pokazania naszym kibicom jak walczymy jest bardzo miła. Od turnieju w Rio nie mieliśmy nawet okazji, żeby zobaczyć co stworzyliśmy, ale te dane pokazują, że cały kraj chciał nas oglądać, ale przepraszam tych, którzy wierzyli w nas w finale. Po tym wszystkim srebrny medal jest podsumowaniem wysiłku, jaki włożyliśmy w ten turniej, jednak rozczarowanie spowodowane nie zdobyciem złota pozostaje - ocenił Zajcew.

W meczu o złoty medal podopieczni Gianlorenzo Blenginiego przegrali z Canarinhos 0:3. Jak przyznał Iwan Zajcew drugie miejsce na igrzyskach jest dla niego rozczarowaniem, ponieważ patrząc na to w jakiej formie do Rio przyjechała kadra Włoch można było spodziewać się tytułu mistrza olimpijskiego.

- Mówię o rozczarowaniu, bo tym razem czuliśmy, że można ich pokonać. Zrobiliśmy piękny wyścig po medal, udowodniliśmy, że jesteśmy jedną z najsilniejszych drużyn, być może najsilniejszą, ale przegraliśmy w finale. Chcieliśmy zdobyć pierwsze olimpijskie złoto w historii, ale musimy poczekać do 2020 roku, na igrzyska w Tokio - skomentował.

ZOBACZ WIDEO Andrzej Wrona: Nie wahałem się ani chwili (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Gdy w 2015 roku Mauro Berruto podał się do dymisji, jego miejsce zajął Gianlorenzo Blengini. Jak przyznał reprezentant Włoch, odejście z kadry 47-letniego selekcjonera było najlepszym rozwiązaniem.

- Blengini reprezentował zerwanie z tym co robił Berruto, z którym były problemy komunikacyjne. Jasne było stworzenie prawdziwych relacji między zawodnikami. Szczery dialog ukształtował charakter zespołu - zakończył.

Źródło artykułu: