Przed Tauronem MKS-em gra w Lidze Mistrzyń. "Póki co to najważniejsze zadanie"

W przerwie letniej do Taurona MKS-u Dąbrowa Górnicza dołączyło wiele nowych siatkarek, w tym Daria Paszek. - Odpowiadają mi takie metody treningowe - przyznała przyjmująca.

Poprzednie sezony Paszek spędziła w zespole Legionovii Legionowo. Wpływ na jej decyzję o przenosinach do Dąbrowy Górniczej miały wpływ między innymi walka o wyższe cele oraz renoma trenera, Juana Manuela Serramalery.

- Odpowiadają mi takie metody treningowe, jakie są w Dąbrowie Górniczej. Jest nacisk na dokładność, technikę i na jakość treningu. To jest to, co ja lubię. Niektórzy wolą bardziej stawiać na wytrzymałość, inni na takie elementy jak ustawienia w grze. Ja bardzo lubię precyzję i technikę - wyjaśniła.

Wiele nowych siatkarek w szeregach Taurona MKS-u Dąbrowa Górnicza sprawia, że problemem może być zgranie oraz porozumienie zawodniczek. - Drużyna budowana jest od podstaw, więc to bardzo ważne, żeby dobrze się dogadywać. Wszystkie złapałyśmy ze sobą kontakt. Na linii trener - zawodniczki też to wygląda bardzo obiecująco - powiedziała Daria Paszek.

W sezonie 2016/2017 poza walką w Orlen Lidze MKS czeka również rywalizacja w Lidze Mistrzyń. - To też bardzo zmotywowało do przyjścia do tego klubu. Ja chcę grać o zwycięstwo w każdym meczu, a już na pewno w Lidze Mistrzyń. To zawsze nowe doświadczenie. Pierwsze spotkania gramy z drużyną z Izraela. Trener mówił, że póki co to najważniejsze zadanie do zrealizowania - powiedziała przyjmująca.

ZOBACZ WIDEO: Ostatnia próba Majewskiego w karierze (wideo) (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)