Dzięki temu wzrośnie w bydgoskim zespole rywalizacja na pozycji przyjmującej. Do tego jednak daleka droga, ponieważ obecnie dwie skrzydłowe: Weronika Fojucik oraz wspomniana wyżej Daria Dąbrowska borykają się z kontuzjami. Z kolei Natalia Krawulska dopiero od dwóch tygodni trenuje po operacji i rehabilitacji kolana i na razie nie jest brana pod uwagę przy ustalaniu składu.
- Do Muszyny, gdzie zainaugurujemy rozgrywki ligowe, pojedziemy w jedenastoosobowym składzie (w tym z Joanną Kuligowską i Eweliną Krzywicką na przyjęciu - przyp. red.) - przyznał Adam Grabowski, dodając: - Szukaliśmy przyjmującej i naprawdę trudno było znaleźć zawodniczkę. Wszyscy wiedzieli, że mamy wakat na tej pozycji, ale i tak brakowało siatkarek, które by się zgłosiły do klubu. Na horyzoncie pojawiła się jednak Daria Dąbrowska i cieszymy się, że jest z nami.
Wychowanka Orła Malbork w poniedziałek doznała zwichnięcia stawu skokowego. Uraz na szczęście nie jest poważny i przyjmująca szybko powinna wrócić do gry. Mimo problemów z kontuzjami szkoleniowiec nie traci optymizmu i podkreślił, że zawodniczki, które mają za sobą pełny okres przygotowawczy, powinny być w dobrej formie.
- Nie miałem do dyspozycji wszystkich dziewczyn i taka sytuacja utrudniła trochę przygotowania. Zawodniczki, które przepracowały okres przygotowawczy, powinny się jednak prezentować dobrze. Pod względem motorycznym jesteśmy gotowi do rywalizacji - stwierdził szkoleniowiec Pałacu.
ZOBACZ WIDEO Krychowiak o swoim stylu. "Czy poprawiam fryzurę w przerwie? Nie mogę odpowiedzieć"
W okresie przygotowawczym bydgoski zespół zagrał aż 12 spotkań. - Trochę za dużo - podkreślił trener, dodając: - W sezonie ligowym w jednym miesiącu rozgrywa się około 4 spotkań, a my zagraliśmy w tym czasie 12 pojedynków, więc prawie połowę rundy zasadniczej. Jeśli będzie mi dane pracować w tym klubie w kolejnym sezonie, wówczas zmienimy trochę plany przygotowań - zapewnił Adam Grabowski.
Były trener Atomu Trefla Sopot sobotnim starciem z Muszynianką rozpocznie drugi pełny sezon rywalizacji boiskowej z Pałacem. W poprzednich rozgrywkach Orlen Ligi bydgoszczanki zajęły dziewiąte miejsce, prezentując zwłaszcza pod koniec sezonu efektowną i efektywną grę. Kibice wierzą, że dzięki utrzymaniu trzonu drużyny zespół obecnie stać nawet na poprawienie tej lokaty.
Czy takiego samego zdania jest trener? Czy jednak dziewiąte miejsce, biorąc pod uwagę rozszerzenie ligi o dwa kolejne zespoły, także będzie można uznać za sukces?
- Dziewiąta pozycja w tym sezonie, to na pewno nie będzie to samo co identyczna lokata w poprzednich rozgrywkach. Ciężko powiedzieć na ten moment, czy z powtórzenia takiego rezultatu byłbym zadowolony. Wszystko zweryfikuje liga i to jak rozgrywki będą się układały - zakończył rozmówca WP SportoweFakty.
Pałac Bydgoszcz zainauguruje nowy sezon w sobotę 15 października wyjazdowym starciem z Polskim Cukrem Muszynianką Enea Muszyna. Początek meczu zaplanowano na godzinę 17:00.