Słaby początek sezonu Espadonu Szczecin. "Musimy ostudzić głowy"

WP SportoweFakty / Asia Błasiak
WP SportoweFakty / Asia Błasiak

Espadon Szczecin sezon 2016/2017 rozpoczął od trzech porażek 0:3. Najbliższym rywalem beniaminka PlusLigi będzie PGE Skra Bełchatów. - Nie zamierzamy się przed nimi położyć - przyznał gracz Espadonu, Adrian Mihułka.

Po trzech kolejkach Espadon Szczecin zajmuje szesnastą pozycję w tabeli PlusLigi. Beniaminek nie ma na swoim koncie nawet jednego ugranego seta i gorszym bilansem małych punktów ustępuje AZS-owi Częstochowa. Tak słaby początek rozgrywek zaowocował zmianami w zespole, lecz póki co nie mają one przełożenia na wyniki.

W ostatnim meczu Espadon przegrał w trzech setach z ONICO AZS Politechniką Warszawską. Szczecinianie nie kryli rozczarowania takim rozstrzygnięciem. - Oczekiwaliśmy, że w spotkaniu z Politechniką zdobędziemy jakieś punkty i z takim nastawieniem wyszliśmy w piątek na boisko. Byliśmy naprawdę przygotowani do walki, ale niestety znów się nie udało - powiedział Adrian Mihułka w rozmowie z serwisem plusliga.pl.

- Na pewno nie można powiedzieć, że wyszliśmy na parkiet przestraszeni albo bez woli walki. Każdy z nas był gotowy do boju i bardzo chcieliśmy wygrać - dodał gracz Espadonu. Szczecinianie w najbliższej kolejce podejmą PGE Skrę Bełchatów. Bezsprzecznym faworytem tego pojedynku są goście.

- Musimy ostudzić głowy, z czystymi myślami przejść przez cały kolejny mikrocykl i właściwie przygotować się do następnego spotkania. Na pewno postawimy się w meczu ze Skrą, bo mogę zapewnić, że nie zamierzamy się przed nimi położyć - zadeklarował siatkarz Espadonu.

Mecz pomiędzy beniaminkiem PlusLigi i PGE Skrą Bełchatów rozegrany zostanie 20 października (czwartek), a jego początek zaplanowano na godzinę 19:00.

ZOBACZ WIDEO Zapłakany, chciał uciekać. Oto początki Cristiano Ronaldo. Wróci jeszcze do domu?

Komentarze (0)