Asseco Resovia Rzeszów - Lotos Trefl Gdańsk: "Morze może więcej", ale czy wicemistrzowie Polski na to pozwolą?

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko

Dopiero w 4. kolejce walki o krajowe mistrzostwo, PlusLiga oficjalnie zawita do rzeszowskiej hali Podpromie. W piątkowy wieczór Asseco Resovia podejmie Lotos Trefl Gdańsk.

"Morze może więcej" - tak brzmi hasło przewodnie Lotosu Trefla Gdańsk w tegorocznym sezonie PlusLigi. Przetestowaniu słuszności tego stwierdzenia podejmą się siatkarze Asseco Resovii w piątek 21 października podczas 4. kolejki walki o krajowe mistrzostwo. W roli gospodarzy wystąpią siatkarze z Podkrapcia. Będzie to ich pierwsza ligowa potyczka w swojej twierdzy, hali Podpromie w Rzeszowie. Wcześniej mieli już okazję zaprezentować się przed własną publicznością w obecnym składzie, lecz nigdy w meczu o stawkę.

W swoich dotychczasowych spotkaniach o punkty do plusligowej tabeli wicemistrzowie Polski spisywali się bardzo dobrze. Po trzech kolejkach jako jedyni w lidze mają komplet zwycięstw i 9 punktów na koncie, dzięki czemu przewodzą w tabeli. Ostatnie trzy oczka dopisali po wycieczce do Bełchatowa, gdzie mierzyli się z PGE Skrą Bełchatów. Wówczas w czterosetowym emocjonującym starciu zdominowali rywala, a największe zasługi za odniesiony sukces przypisuje się rozgrywającemu Fabianowi Drzyzdze oraz leworęcznemu przyjmującemu zastępującemu Gavina Schmitta na pozycji atakującego - Thibault Rossardowi.

- Za nami dopiero trzy spotkania, więc jest zdecydowanie za wcześnie, by wyciągać jakiekolwiek wnioski, ale to zwycięstwo na pewno pozwoli nam nabrać rozpędu i iść zdecydowanie naprzód - mówił po meczu w Bełchatowie przyjmujący Pasów John Gordon Perrin.

Stąd przed do niedawna Resoviakiem, a obecnie środkowym Lotosu Trefla - Dmytro Paszyckim i spółką, nie lada wyzwanie. Sporo może zależeć od tego jakim przyjęciem będzie dysponował Michał Masny. Jeżeli będzie ono na dobrym poziomie, jeden z najlepszych rozgrywających PlusLigi będzie w stanie prowadzić kombinacyjną grę, co może stanowić argument na korzyść przyjezdnych. Wiadomo jednak, że w ostatnich meczach gdańska defensywa mocno falowała, a fakt, że Asseco Resovia dysponuje dobrą zagrywką nie wróży dobrze siatkarzom z Pomorza, tym bardziej grającym na boisku w rzeszowskiej twierdzy.

ZOBACZ WIDEO Krychowiak o swoim stylu. "Czy poprawiam fryzurę w przerwie? Nie mogę odpowiedzieć"

Nowy kolektyw pod wodzą Andrei Anastasiego już raz miał okazję sprawdzić się na wyjeździe. W drugiej kolejce PlusLigi mierzył się z MKS-em Będzin w Sosnowcu i spotkania mimo tego, że było zwycięskie nie może uznać za udane. Gdańska drużyna wygrała mecz, lecz dopiero w tie-breaku i to po zaciętej rywalizacji.

- Postaramy się zagrać jak najlepiej i wygrać to spotkanie - mówi Szymon Romać przed starciem z wicemistrzami Polski. Zatem czy siatkarzom Lotosu Trefla uda się powstrzymać nabierającą rozpędu Asseco Resovię? Faworytem będą gospodarze, a o tym czy wywiążą się z zadania i utrzymają fotel lidera ligi, okaże się już o 20:15 w piątek 21 października.

Sytuacja obu drużyn w tabeli PlusLigi przed 4. kolejką rozgrywek:

Lp.DrużynaMeczePunktyZ-PSety
1. Asseco Resovia Rzeszów 3 9 3-0 9:1
9. Lotos Trefl Gdańsk 3 5 2-1 7:6

Asseco Resovia Rzeszów - Lotos Trefl Gdańsk / piątek 21 października 2016r., godz. 20:15

Źródło artykułu: