Jedni siatkarze koczowali na lotniskach, inni błyszczeli na boiskach. Zespół Spiridonowa prawie na dnie

 / Na zdjęciu: Wilfredo Leon
/ Na zdjęciu: Wilfredo Leon

Ósma kolejka Superligi to zjazd po równi pochyłej drużyny Spiridonowa i potwierdzenie wysokiej formy Michajłowa oraz Muserskiego, którzy usuwają w cień Leona. Niektóre zespoły miały poważne kłopoty z dotarciem na swoje mecze z powodu fatalnej pogody.

Siatkarze koczowali na lotniskach

Ten weekend w Rosji przyniósł fatalne warunki pogodowe: mróz, śnieg, a potem opady deszczu spowodowały ogromną gołoledź. Trudno było się przemieszczać pieszo, niebezpiecznie samochodem, a lotniska odwoływały loty jeden po drugim. Siatkarze kilku drużyn mieli poważne kłopoty z dotarciem na mecz.
 
Zenit Kazań musiał czekać aż sześć godzin zanim czarter klubowy dostał zgodę na start. W związku z tym sztab trenerski postanowił, że nie będą marnować czasu na lotnisku i wieczorny trening przedmeczowy Zenit odbył we własnej hali. Do Nowego Urengoju, gdzie było aż - 30 stopni, dotarł dopiero późnym wieczorem, a czasu starczyło jedynie na kolację i sen.

W gorszej sytuacji byli siatkarze Jeniseja Krasnojarsk: na lotnisku w Moskwie spędzili aż 15 godzin, a potem niemal z marszu przystąpili do meczu z Novą Nowokujbyszewsk i przegrali gładko 0:3.

Zespół Spiridonowa rozczarowaniem sezonu?
 
Jenisej Krasnojarsk przegrał aż 7 z 8 rozegranych do tej pory spotkań. Drużyna prowadzona przez Jurija Czerednika jest na razie największym rozczarowaniem sezonu: zajmuje dopiero 12. miejsce w tabeli, a typowana była do gry w europejskich pucharach w przyszłym roku. Dobra gra Aleksieja Spiridonowa to za mało, aby nawiązać walkę nawet ze średniakami.

ZOBACZ WIDEO Łukasz Piszczek: Nauczką był Kazachstan

Jeszcze gorzej prezentuje się Dynamo Krasnodar. Zespół pod wodzą byłego trenera reprezentacji Andrieja Woronkowa idzie na niechlubny rekord: przegrał wszystkie osiem spotkań, ale posada szkoleniowca wciąż nie zagrożona. W ostatniej kolejce Krasnodar uległ beniaminkowi Superligi Dynamo LO 1:3. Kiedy skończy się cierpliwość władz klubu?

Leon w cieniu Muserskiego i Michajłowa

W tym sezonie znów oglądamy pokaz siły siatkarskich gwiazd, trochę przyblakłych w ostatnich dwóch latach. Dmitrij Muserski przeżywa prawdziwy renesans formy i w każdej kolejce udowadnia, że nie zapomniał, jak się gra, siejąc postrach na siatce, zarówno w ataku, jak i na bloku.

To do niego idą piłki w ważnych momentach, a każde wejście w pole zagrywki kończy się albo asem albo serią punktów dla Biełogoria Biełgorod. Jako środkowy Muserski jest najlepiej punktującym w zespole, a po tej kolejce zajmuje pierwsze miejsce wśród serwujących całej Superligi. Ma na koncie już 27 asów. W ostatnim meczu z Gazpromem-Jugrą Surgut znów był najlepszy na boisku.

Podobnie Maksym Michajłow: kiedy przestały nękać go kontuzje wrócił stary, dobry "Pulemiot" (to rodzaj karabinu maszynowego), jak nazywają go kibice Zenitu. Usunął w cień samego Wilfredo Leona, który w tym sezonie jest w nieco słabszej formie i gra zrywami. Natomiast rosyjski atakujący jest w czołówkach wszystkich statystyk i prezentuje stabilną formę, nie tylko w ataku, ale i na zagrywce i bloku. W meczu z Fakiełem Nowy Urengoj ponownie błyszczał ma tle Leona, a także młodych siatkarzy Fakieła. - W Zenicie grają zawodnicy światowej klasy, na razie do nich nie dorośliśmy - mówił Dmitrij Wołkow. - Ale kluczowe słowo to: na razie.

Leona dopadł kryzys?

W poprzednich dwóch sezonach od początku do końca Leon był królem pomeczowych statystyk, boiska i widowiskowych akcji. Władimir Alekno trzymał go na parkiecie bez względu na okoliczności, a kibice wstrzymywali oddech po jego akrobacjach w powietrzu.

Tymczasem w obecnych rozgrywkach próżno do szukać wśród najlepszych, ma dwa razy mnie bloków niż np. Matthew Anderson, w ostatnim meczu zepsuł 7 z 12 zagrywek i zajmuje dopiero 23. miejsce wśród najlepiej punktujących całej ligi. W Zenicie, chociaż wciąż potrafi włączyć piąty bieg w decydującym momencie, jest w cieniu Michajłowa i to atakującemu bardziej ufają rozgrywający.

Oczywiście Leon nie może funkcjonować na najwyższych obrotach przez cały czas, nie grał w jednym spotkaniu i średnia w ataku wciąż u niego dobra. Jednak dla każdego, kto miał go okazję podziwiać w dwóch poprzednich sezonach widać gołym okiem, że to nie jest "ten" Leon. Czy to tylko chwilowy kryzys, czy poważniejszy problem?

Libero 207 cm? W Rosji to żaden problem

Do niecodziennej sytuacji doszło w spotkaniu Lokomotiwu Nowosybirsk z Jugrą Samotłor Niżniewartowsk. Plamen Konstantinow postanowił umieścić na liście meczowej jako libero Aleksieja Samojlenkę, który mierzy 207 cm i jest środkowym. W Lokomotiwie w tym sezonie trener nie pierwszy raz wpisuje blokującego na tej pozycji, bowiem Walentin Gołubiew, nominalnie drugi libero w zespole, zakłada koszulkę przyjmującego i wchodzi na boisko aby pomagać Erikowi Shoji w odbiorze zagrywki.

Wyniki 8. kolejki Superligi

Zenit Kazań - Fakieł Nowy Urengoj 3:0 (25:20, 25:20, 25:17)
Jenisej Krasnojarsk - Nova Nowokujbyszewsk 0:3 (23:25, 13:25, 25:27)
Biełogorie Biełgorod - Gazprom-Jugra Surgut 3:0 (25:21, 25:22, 25:14)
Kuzbass Kemerowo - Ural Ufa 3:0 (25:17, 25:20, 25:13)
Dynamo Moskwa - Neftjanik Orenburg 3:0 (25:22, 25:22, 25:16)
Lokomotiw Nowosybirsk - Jugra Samotłor Niżniewartowsk 3:1 (25:13, 25:17, 22:25, 25:22)
Dynamo Krasnodar - Dynamo LO 1:3 (20:25, 17:25, 25:20, 27:29)

[b]Tabela Superligi po 8. kolejkach

Miejsce Zespół Z-P Sety Punkty
1. Zenit 8-0 24-4 23
2. Lokomotiw 7-1 21-10 19
3. Kuzbass 6-2 19-10 18
4. Dynamo Moskwa 6-2 19-10 17
5. Biełogorie 5-3 20-13 16
6. Fakieł 5-3 18-14 14
7. Samotłor 4-4 17-16 12
8. Jugra 4-4 15-16 11
9. Nova 4-4 14-16 10
10. Ural 3-5 13-19 10
11. Dynamo LO 2-6 10-21 6
12. Jenisej 1-7 13-22 7
13. Neftjanik 1-7 8-21 4
14. Dynamo Krasnodar 0-8 6-24 1

[/b]

Komentarze (0)