Reprezentacja Estonii zakwalifikowała się do ME 2017 i po wtorkowym losowaniu okazało się, że trafiła do grupy z Polakami, będzie rozgrywać swoje mecze w Gdańsku w Ergo Arenie.
- Będziemy mieli okazję zmierzyć się z gospodarzami turnieju. Spodziewamy się niesamowitej atmosfery na trybunach. Poza tym zmierzymy się drugim silnym przeciwnikiem jakim jest Serbia. Postaramy się zagrać najlepiej jak tylko potrafimy. Najbardziej jednak cieszymy się, że będziemy mogli zagrać z Finlandią, ponieważ to nasz sąsiad. Mamy okazję często rozgrywać ze sobą różne mecze. Wszystkie spotkania zawszą są bardzo ekscytujące i emocjonujące dla obu drużyn - przyznała Helen Veermae, przedstawiciel Estońskiego Związku Piłki Siatkowej.
Estończycy mają przewagę nad niektórymi przeciwnikami, bowiem ich szkoleniowcem jest Gheorghe Cretu, który w sezonie ligowym pracuje z Cuprum Lubin, bardzo dobrze zna PlusLigę oraz polskich siatkarzy. - Będzie on dysponował sekretną wiedzą na temat polskiej drużyny. Rozmawialiśmy z nim po ceremonii losowania grup i powiedział, że jest bardzo podekscytowany, że będzie mógł zagrać przeciwko reprezentacji Polski, Serbii i Finlandii - zapewniła Estonka.
ZOBACZ WIDEO Jacek Kasprzyk: Kandydatami na trenera są dwaj Włochów, Serb i Argentyńczyk
Czy Estonia to najsłabszy rywal w grupie Polaków? 
na Instagramie 
na Facebooku 
