Nie jest wykluczone, że niedzielne starcie z SMS PZPS Szczyrk było dla PSPS Chemika Police ostatnim w tym sezonie I ligi kobiet. Policzanki co prawda wygrały w trzech setach, ale po meczu nie miały wesołych min. Wszystko spowodowane jest fatalną sytuacją finansową zespołu. Klubowi grozi wycofanie z rozgrywek.
- Atmosfera w klubie jest jaka jest. Każdy mecz jest coraz cięższą walką ze względu na smutną atmosferę. Nie wiemy czy uda nam się przetrwać. Nie mamy pojęcia jak będą wyglądały kolejne spotkania, o ile w ogóle będą - powiedziała w rozmowie z serwisem dziennikpolicki.pl Dominika Witowska, zawodniczka polickiego klubu.
Przełożony został już mecz 9. kolejki I ligi kobiet, w którym PSPS Chemik miał zmierzyć się na wyjeździe z Proximą Kraków. Nie jest wiadome czy do skutku dojdą kolejne mecze drużyny z województwa zachodniopomorskiego.
- Jesteśmy rozbici psychicznie i gramy jak gramy. Jestem wdzięczny dziewczynom, że przyszły na mecz, chciało im się grać i robiły wszystko, co w ich mocy. W ostatnim czasie są w dużym dołku psychicznym. Nasza sytuacja jest katastrofalna. Trudno mi od dziewczyn wymagać nadzwyczajnego zaangażowania, trudno mi czymkolwiek je zmotywować - przyznał w rozmowie z dziennikpolicki.pl trener PSPS Chemika, Mariusz Bujek.
PSPS Chemik Police w tym sezonie rozegrał 7 spotkań. Cztery z nich wygrał i z dorobkiem 12 punktów zajmuje szóstą pozycję w tabeli I ligi kobiet.
ZOBACZ WIDEO Ireneusz Mazur: Nigdy nie ma dobrego czasu na zmianę trenera
Dziwie się tylko że nie ma w kwestiach finansowych bądź kadrowych współpracy międ Czytaj całość