Na dość szybką decyzję o przedłużeniu kontraktu z Piotrem Makowskim z pewnością wpłynęła bardzo dobra postawa jego zawodniczek. Centrostal zasadniczą rundę PlusLigi kobiet ukończył na wysokim czwartym miejscu. A pierwszej rundzie play-off już dwukrotnie pokonał MKS Dąbrowę Górniczą. A więc wszystko idzie w jak najlepszym kierunku. - Sądzę, że nasza drużyna osiągnęła maksimum przy swym obecnym potencjale. To była przecież ekipa budowana na I ligę - mówi dla Gazety Wyborczej szef klubu z Bydgoszczy Edwin Warczak.
Piotr Makowski dostał propozycję objęcia funkcji drugiego trenera kadry pod koniec stycznia bieżącego roku. Jerzy Matlak w wielu wypowiedziach zaznaczał, że nie widzi innego kandydata na objęcie tej funkcji. W niedługim czasie Makowski będzie musiał wykazać się dobrą organizacją czasu. Bowiem łączenie tych dwóch funkcji z pewnością łatwe nie będzie.
Waldemar Sagan wiceprezes Pałacu podkreśla, że taka propozycja to zaszczyt dla bydgoskiej drużyny. - Dla klubu to zaszczyt, że złożono mu taką propozycję. Rozmawiałem z trenerem Matlakiem, który potwierdził, że będzie dawał Piotrowi w miarę możliwości wolną rękę, gdy będzie potrzebny w klubie. Dla nas najważniejsze jest przygotowanie zespołu ekstraklasowego do nowego sezonu - tłumaczy dla Gazety Pomorskiej Sagan. Pod nieobecność Piotra Makowskiego jego obowiązki w klubie obejmie najprawdopodobniej Rafał Gąsior.
Sam Makowski również jest bardzo zadowolony z takiego obrotu sprawy. - Ja mogę podziękować zarządowi za zaufanie, jakim mnie obdarzył składając propozycję pracy w klubie i dając mi także szansę współpracy z trenerem Matlakiem - dodaje Makowski. Teraz szkoleniowiec chce skupić się na ważnych dla jego siatkarek meczach. W sobotę Centrostal zmierzy się w półfinale Pucharu Polski z Aluprofem Bielsko-Biała. A później zagra trzeci mecz rundy play-off, tym razem już na boisku Dąbrowianek. Jeżeli chodzi o pracę w kadrze, to tą rozpocznie najwcześniej w maju.