Effector Kielce - ONICO AZS Politechnika Warszawska: nie zbaczać z drogi

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

Spotkanie Effectora z OICO AZS Politechniką Warszawską będzie drugim pojedynkiem rozgrywanym w ramach 10. kolejki PlusLigi. Zaskakująco dobrze dysponowani kielczanie chcą udowodnić, że ich wyniki nie są kwestią przypadku.

Miło być okupowanie ostatniego miejsca i długie wyczekiwanie na pierwsze ligowe zwycięstwa, a tymczasem siatkarze Dariusza Daszkiewicza pokazują, że nie budżet a ciężka praca na treningach i zaangażowanie  są najważniejsze. Effector po dziewięciu do tej pory rozegranych meczach zgromadził na swoim koncie 14 punktów, dzięki czemu plasuje się na siódmym miejscu. - Nasze dotychczasowe wyniki napawają optymizmem, ale przed nami jeszcze długa droga. Cieszę się, że cały zespół ciężko pracuje na treningach i widać tego efekty - przyznał szkoleniowiec.

Biało-czerwono-niebiescy kilka dni temu stoczyli pięciosetowy bój z BBTS-em Bielsko-Biała, wyszarpując niezwykle cenne dwa "oczka". Kolejne świetne zawody w obecnym sezonie rozegrał Marcin Komenda, a i Leo Andrić nieustannie wywiązuje się ze swoich obowiązków. Effector to jednak nie tylko ta dwójka, ale i pozostali siatkarze, którzy nie ukrywają, że ich apetyt na kolejne triumfu z każdym kolejnym udanym występem rośnie.

W piątek przyjdzie im się mierzyć we własnej hali z niewygodnym przeciwnikiem. Historia zdecydowanie przemawia na korzyść ONICO AZS Politechniki Warszawskiej. Ekipa ze stolicy aż 10-krotnie wychodziła zwycięsko z rywalizacji z Effectorem. Gospodarz najbliższego starcia takich sukcesów odnotował zaledwie cztery. - Mogą nam utrzeć nosa. To jest trochę mocniejszy zespół niż BBTS, ale będziemy walczyć o zwycięstwo. Atmosfera w drużynie jest bardzo dobra. Mamy całkiem fajny wynik i miejsce w tabeli i mam nadzieje, że wyjdziemy zmotywowani i będziemy się cieszyć grą - powiedział Jędrzej Maćkowiak.

W tabeli oba zespoły dzieli pięć punktów. Nastroje w warszawskiej szatni są zdecydowanie gorsze niż u mniej doświadczonego rywala. Zawodnicy Jakuba Bednaruka bardzo chcieliby ustabilizować swoją grę, by móc piąć się w górę ligowej tabeli. Najpierw jednak muszą zatrzymać nakręcającą się spiralę porażek. Inżynierowie cztery ostatnie występy kończyli w roli przegranych.

Kolejne niepowodzenie miało miejsce w konfrontacji z Cuprum Lubin. Triumf w pierwszym secie (25:21) okazał się jedynym pozytywem. Na więcej gracze ONICO AZS liczą w Hali Legionów, gdzie zawitają bez kontuzjowanych Pawła Mikołajczaka oraz Macieja Olenderka.

Effector Kielce - ONICO AZS Politechnika Warszawska / pt. 25.11.2016, godz. 18:00

ZOBACZ WIDEO Ireneusz Mazur: Nigdy nie ma dobrego czasu na zmianę trenera

Komentarze (0)