Pantery z Conegliano rozgrywały spotkanie o prestiżowy Superpuchar Włoch na własnym terenie, ale przebieg pierwszy set udowodnił, że mistrzyniom Serie A trudno będzie o jakąkolwiek przewagę nad rywalem. "Foppa", triumfator ostatnie edycji Pucharu Włoch, dość pewnie wygrała inauguracyjną partię do 22, a ostatni punkt w tej części meczu należał do Katarzyny Skowrońskiej-Dolaty. Polska atakująca w całym spotkaniu zdobyła 18 "oczek", najwięcej ze wszystkich swoich koleżanek.
W kolejnych odsłonach starcia w Palaverde do głosu zaczęły dochodzić gospodynie. Berenika Tomsia, choć rozpoczęła spotkanie w wyjściowej szóstce, nie była w stanie należycie pomóc swojej ekipie i w całym spotkaniu punktowała jedynie siedmiokrotnie. Dlatego Katarzyna Skorupa musiała postawić na nowe liderki w ataku i to jej się udało. Aż 20 punktów zdobyła holenderska środkowa Robin De Kruijf, która od początku sezonu udowodnia, że doskonale rozumie się ze "Skajką" na siatce, a MVP udanego dla Imoco spotkania wybrano meksykańską przyjmującą Samanthę Bricio. Obiecująca siatkarka atakowała ze skutecznością rzędu 54 procent i punktowała aż 24 razy, dzięki czemu kibice ekipy z Conegliano mogło cieszyć się ze zwycięstwa.
Tym samym Skowrońska-Dolata nie sięgnęła po trzeci Superpuchar Włoch w karierze (poprzednie zdobywała w 2008 i 2009 roku, zaś dla Skorupy i Tomsi było to pierwsze sięgnięcie po prestiżowe trofeum.
Imoco Volley Conegliano - Foppapedretti Bergamo 3:1 (22:25, 25:18, 25:22, 25:22)
ZOBACZ WIDEO Prijović: Możemy pokonać każdego