Bartosz Bućko: Resovia pokazała nam swoją siłę na zagrywce

W sobotę odbył się mecz 13. kolejki PlusLigi, w którym Effector Kielce podejmował Asseco Resovię. Gospodarzom nie udało im się urwać nawet seta.

Ola Piskorska
Ola Piskorska
WP SportoweFakty

Kielczanie po serii udanych spotkań w PlusLidze ostatnio grają nieco słabiej. Na pewno jedną z przyczyn jest fakt, że ich rywalami są ekipy z czołówki ligowej tabeli. W sobotę we własnej hali podopieczni trenera Dariusza Daszkiewicza przegrali 0:3 z Asseco Resovią Rzeszów.

- Resovia pokazała nam swoją siłę na zagrywce. Wydaje mi się, że to był element kluczowy, bo mieliśmy ogromny problem z przyjęciem ich serwisu. Ciężko było cokolwiek zrobić. My próbowaliśmy agresywnie zagrywać, ale to nie był nasz dzień. Mogliśmy się dzisiaj uczyć od Resovii - ocenił Bartosz Bućko, który po raz pierwszy w sezonie zagościł na dłużej na boisku (zagrał półtora seta).

W drugiej partii zawodnicy Effectora Kielce podjęli walkę z wicemistrzami Polski i długo grali z nimi na przewagi. Jednak ostatecznie to goście odnieśli w nim zwycięstwo. - Szkoda drugiego seta, bo była szansa, żeby go wygrać. Mieliśmy kilka piłek w górze, ale ostatecznie doświadczenie rzeszowian zadecydowało. Kto wie jakby się potoczył mecz gdybyśmy na przerwę schodzili przy remisie - żałował przyjmujący.

Mimo ostatnich porażek kielczanie nie tracą wiary i patrzą w przyszłość z optymizmem. - Przegraliśmy 0:3 i wyciągniemy z tego lekcję na przyszłość. Teraz przed nami mecz z Espadonem Szczecinem i musimy koniecznie przerwać złą serię. Byliśmy przygotowani, że pod koniec roku będziemy mieli na rozkładzie czub tabeli, dlatego tym bardziej musimy zebrać siły na spotkanie z zespołem, który na pewno jest w naszym zasięgu - zapowiedział Bućko.

ZOBACZ WIDEO Pewne zwycięstwo Barcelony w Pampelunie [ZDJĘCIA ELEVEN]

Czy Effector Kielce wygra z Espadonem Szczecin?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×