Espadon - Effector: Michał Gogol rozpoczyna trudną misję

WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjeciu: Siatkarze Espadonu Szczecin
WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjeciu: Siatkarze Espadonu Szczecin

Espadon Szczecin to beniaminek PlusLigi, a od niedzieli jego trenerem jest młody Michał Gogol. O pierwsze zwycięstwo 31-latek postara się w meczu z Effectorem Kielce.

Po zwycięstwie 3:2 z AZS-em Częstochowa poprzedni trener Milan Simojlović zapowiedział, że porozmawia z dziennikarzami po ostatnim meczu. Trudno było dociec, o które spotkanie chodzi tajemniczemu Serbowi. Typowano ostatnią potyczkę rundy, ale Simojlović powiedział "dość" wcześniej. Po porażce 1:3 z BBTS-em Bielsko-Biała wrócił do Szczecina i złożył rezygnację. Jego miejsce na ławce Espadonu zajął Michał Gogol.

Beniaminek spadł na 16. miejsce w PlusLidze. Jeżeli niebiesko-biali stracą punkty, które dostali walkowerem po starciu z PGE Skrą Bełchatów, będą mieć pięć "oczek" straty do przedostatniego zespołu. Z takim tempem punktowania mogą zostać na długo czerwoną latarnią ligi.

Espadon ma przyspieszyć pod wodzą Gogola. 31-latek ma w swoim zespole kilku starszych od siebie siatkarzy. Dotychczas był asystentem Simojlovicia, a teraz ma odpowiadać za każdy element przygotowania Espadonu. Praca w klubie z rodzinnego miasta to pierwsza samodzielna Gogola, który był w przeszłości w sztabie Asseco Resovii Rzeszów i reprezentacji Polski.

Espadon chce w nadchodzącym spotkaniu wykorzystać atut własnej hali, gdzie dotychczas wygrał 3:2 z Łuczniczką Bydgoszcz i AZS-em Częstochowa. Dla porównania na wyjeździe beniaminek nie zdobył punktu.

ZOBACZ WIDEO Stoch i Kot po Lillehammer: w naszej drużynie jest moc (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

- Nie tylko mam nadzieję, ale jestem pewny, że przygotujemy się dobrze do spotkania z Effectorem - przekonuje Bartosz Cedzyński, środkowy Espadonu. - Chcemy sprawić radość sobie i kibicom. Wierzymy, że trzynastka w kalendarzu będzie dla nas szczęśliwa i kielczanie opuszczą Szczecin z pustymi rękoma. Najwyższa pora wygrać mecz za trzy punkty i jest to w naszym zasięgu, choć zadanie nie będzie łatwe.

Effector Kielce wygrał dotychczas pięć pojedynków. Na przełomie listopada i grudnia wpadł w dołek, a przegrana 0:3 z Asseco Resovią Rzeszów to jego czwarta z rzędu. Nie ma wątpliwości, że wyprawę do hali najgorszego zespołu ligi traktuje jak szansę na przełamanie.

- Przegraliśmy 0:3 z Resovią i wyciągniemy z tego lekcję. Przed nami mecz z Espadonem i musimy koniecznie przerwać złą serię. Byliśmy przygotowani, że pod koniec roku mieliśmy na rozkładzie czub tabeli, dlatego tym bardziej musimy zebrać siły na spotkanie z zespołem, który jest w naszym zasięgu - zapowiada Bartosz Bućko.

13. kolejka była pechowa dla obu drużyn. 13 grudnia każda z nich wietrzy szansę na zdobycie punktów. Największa zagadka to reakcja Espadonu na zmianę trenera.

Espadon Szczecin - Effector Kielce / wtorek, 13.12.2016 godz. 18.00

Źródło artykułu: