Po zwycięstwie 3:2 z AZS-em Częstochowa poprzedni trener Milan Simojlović zapowiedział, że porozmawia z dziennikarzami po ostatnim meczu. Trudno było dociec, o które spotkanie chodzi tajemniczemu Serbowi. Typowano ostatnią potyczkę rundy, ale Simojlović powiedział "dość" wcześniej. Po porażce 1:3 z BBTS-em Bielsko-Biała wrócił do Szczecina i złożył rezygnację. Jego miejsce na ławce Espadonu zajął Michał Gogol.
Beniaminek spadł na 16. miejsce w PlusLidze. Jeżeli niebiesko-biali stracą punkty, które dostali walkowerem po starciu z PGE Skrą Bełchatów, będą mieć pięć "oczek" straty do przedostatniego zespołu. Z takim tempem punktowania mogą zostać na długo czerwoną latarnią ligi.
Espadon ma przyspieszyć pod wodzą Gogola. 31-latek ma w swoim zespole kilku starszych od siebie siatkarzy. Dotychczas był asystentem Simojlovicia, a teraz ma odpowiadać za każdy element przygotowania Espadonu. Praca w klubie z rodzinnego miasta to pierwsza samodzielna Gogola, który był w przeszłości w sztabie Asseco Resovii Rzeszów i reprezentacji Polski.
Espadon chce w nadchodzącym spotkaniu wykorzystać atut własnej hali, gdzie dotychczas wygrał 3:2 z Łuczniczką Bydgoszcz i AZS-em Częstochowa. Dla porównania na wyjeździe beniaminek nie zdobył punktu.
ZOBACZ WIDEO Stoch i Kot po Lillehammer: w naszej drużynie jest moc (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}
- Nie tylko mam nadzieję, ale jestem pewny, że przygotujemy się dobrze do spotkania z Effectorem - przekonuje Bartosz Cedzyński, środkowy Espadonu. - Chcemy sprawić radość sobie i kibicom. Wierzymy, że trzynastka w kalendarzu będzie dla nas szczęśliwa i kielczanie opuszczą Szczecin z pustymi rękoma. Najwyższa pora wygrać mecz za trzy punkty i jest to w naszym zasięgu, choć zadanie nie będzie łatwe.
Effector Kielce wygrał dotychczas pięć pojedynków. Na przełomie listopada i grudnia wpadł w dołek, a przegrana 0:3 z Asseco Resovią Rzeszów to jego czwarta z rzędu. Nie ma wątpliwości, że wyprawę do hali najgorszego zespołu ligi traktuje jak szansę na przełamanie.
- Przegraliśmy 0:3 z Resovią i wyciągniemy z tego lekcję. Przed nami mecz z Espadonem i musimy koniecznie przerwać złą serię. Byliśmy przygotowani, że pod koniec roku mieliśmy na rozkładzie czub tabeli, dlatego tym bardziej musimy zebrać siły na spotkanie z zespołem, który jest w naszym zasięgu - zapowiada Bartosz Bućko.
13. kolejka była pechowa dla obu drużyn. 13 grudnia każda z nich wietrzy szansę na zdobycie punktów. Największa zagadka to reakcja Espadonu na zmianę trenera.
Espadon Szczecin - Effector Kielce / wtorek, 13.12.2016 godz. 18.00