Gładko, w trzech setach Asseco Resovia poradziła sobie w pojedynku z zespołem z Będzina. Dominacja gospodarzy była bezdyskusyjna. Podopieczni Andrzeja Kowala tylko w pierwszym secie pozwolili MKSowi osiągnąć wynik dwudziestu "oczek". W pozostałych partiach będzinianie nie mogli przekroczyć tego progu punktowego.
Rzeszowianie od początku pierwszej odsłony posyłali w stronę rywali bardzo nieprzyjemne, kąśliwe zagrywki. Ryzyko w polu serwisowym widoczne było w ilości popełnionych błędów przez gospodarzy, jednak zaprocentowało aż siedmioma asami. Będzinianie na te zdobycze punktowe nie odpowiedzieli, zepsuli za to aż 15 piłek.
Dobra zagrywka zawodników z Podkarpacia odbiła się także na przyjęciu przeciwników. Zaledwie 33 proc. skuteczność mieli siatkarze z Będzina, popełniając przy tym aż 16 błędów w odbiorze. Świetnym wynikiem mogli pochwalić się za to wicemistrzowie Polski, którzy przyjęli pozytywnie aż 63 proc. piłek.
Kluczem do sukcesu Asseco Resovii była przede wszystkim rozpędzona ofensywa. Siatkarze z Rzeszowa skończyli aż 42 z 65 piłek, odnotowując przy tym 65 proc. efektywność. Znakomicie w tym elemencie spisali się środkowi. Bartłomiej Lemański atakował ze skutecznością 75 proc. (9/12) zaś Piotr Nowakowski 86 proc. (6/7).
ZOBACZ WIDEO Sebastian Kłosiński: życiówki robię jak juniorzy (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}
Statystyki meczu:
| Asseco Resovia Rzeszów | Elementy | MKS Będzin |
|---|---|---|
| 7 | Asy serwisowe | 0 |
| 20 | Błędy przy zagrywce | 15 |
| 63 proc. (1 błąd) | Przyjęcie pozytywne | 33 proc. (16 błędów) |
| 65 proc. (42/65) | Skuteczność w ataku | 47 proc. (27/58) |
| 3 | Błędy w ataku | 5 |
| 3 | Bloki | 4 |
Czy Bartłomiej Lemański słusznie otrzymał statuetkę MVP? 
