Srecko Lisinac: Nie mieliśmy dodatkowej motywacji w meczu z BBTS-em

WP SportoweFakty / Kacper Kolendas / Srećko Lisinac
WP SportoweFakty / Kacper Kolendas / Srećko Lisinac

W 14. kolejce PlusLigi bełchatowianie podejmowali BBBTS, który w poprzednim sezonie urwał im seta i tym samym wyeliminował ich z finału ligi. Tym razem nie oddali ani jednej partii.

Bez specjalnych problemów PGE Skra Bełchatów pokonała we własnej hali BBTS Bielsko-Biała w trzech setach.

- Bardzo dobrze zagrywaliśmy. Chyba głównie dzięki temu nie daliśmy przeciwnikowi ani jednej szansy, aby poczuł, że może nam zagrozić - mówił po meczu Srećko Lisinac.

- Cieszymy się, że nasza forma jest dobra i że w trochę zmienionym składzie zagraliśmy tak dobrze. Ważne, że wygraliśmy. Graliśmy dobrze od początku do końca - komentował środkowy PGE Skry i przyznał, że nie było dodatkowej mobilizacji, aby zrewanżować się rywalom za zeszły rok i nie stracić w tym spotkaniu seta. - To nie był nasz główny cel. Głównym celem była dobra gra. W naszych głowach było tylko to, że chcemy zagrać dobrze i to wystarczyło, żeby wygrać 3:0.

Serb w spotkaniu 13. kolejki PlusLigi z AZS Częstochowa odpoczywał. Przeciwko BBTS powrócił do wyjściowego składu i rozegrał kolejny dobry mecz. Zdobył 10 punktów (6 atakiem przy 86 proc. skuteczności, 3 zagrywką i 1 blokiem). - Nie chcę oceniać swojej gry, tylko grę zespołu, która dzisiaj była bardzo dobra - powiedział skromnie.

Już w sobotę siatkarze PGE Skry zagrają z Effectorem Kielce, a w niedzielę zasiądą na trybunach hali Energia, aby z trybun kibicować IBB Polonii Londyn. Klub partnerski PGE Skry zagra w Bełchatowie z FINO Kapsovar (18 grudnia, godz. 18:00) w ramach CEV Challenge Cup.

Zapraszamy na transmisję meczu APP Krispol Września - MKS Ślepsk Suwałki na WP SportoweFakty. Początek transmisji w sobotę (17 grudnia) o godzinie 17.45.

ZOBACZ WIDEO Lewandowski skrzywdzony podczas Złotej Piłki?

Komentarze (0)