Mateusz Bieniek: Gdy gra Paweł Zagumny, to środkowym zawsze jest ciężko

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

w 14. kolejce ligowej siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle pokonali w trzech setach drużynę stołeczną. To szósty mecz z rzędu mistrzów Polski bez straty seta. - Kontuzja Zagumnego trochę ułatwiła nam sprawę - przyznał Bieniek.

Na warszawskim Torwarze drużyna ZAKSY Kędzierzyn-Koźle wyszła w najmocniejszym składzie i dała popis siatkówki pięknej, a zarazem skutecznej. Jednak zawodnicy mistrza Polski zastrzegają, że nie są idealną maszyną, nawet jeżeli tak czasem wyglądają. - Czasem jeszcze popełniamy błędy i łapiemy przestoje. Ciężko pracujemy na treningach, żeby zwłaszcza te przestoje wyeliminować - stwierdził Mateusz Bieniek.

To już kolejne z rzędu ligowe spotkanie wygrane przez obrońcę tytułu w trzech partiach. - Przyjechaliśmy do Warszawy po trzy punkty i z planem wygrania bez straty seta. Zrealizowaliśmy to i teraz będziemy myśleć o kolejnych spotkaniach. Na pewno trochę ułatwiła nam sprawę kontuzja Pawła Zagumnego, bo on potrafi bardzo utrudnić życie, zwłaszcza środkowymi zakręcić. Dlatego z mojej perspektywy to zmiana na lepsze, ominął mnie ciężki mecz - żartował reprezentant kraju.

ZAKSA w tym sezonie oprócz PlusLigi bierze udział w rozgrywkach Ligi Mistrzów i właśnie zaczęła trudny okres grania co trzy dni. - Gramy co trzy dni, ale jesteśmy bardzo dobrze do tego przygotowani przez sztab szkoleniowy. Wszystko jest teraz też dobrze rozplanowane, mamy czas na treningi i nadal czasem jeszcze chwilę wolnego. Na razie nie czuję zmęczenia - przyznał środkowy.

Kędzierzynianie jako jedyni z polskich drużyn wygrali swój pierwszy mecz w Lidze Mistrzów za trzy punkty. - Każdemu zdarzają się wpadki czy słabsze mecze, na szczęście nam dotąd nie. Nie ukrywam, że porażka PGE Skry w Rumunii była dla mnie dużą niespodzianką. Tak samo też męki Asseco Resovii w Libercu. Oni wygrali, ale jednak mają dużo trudniejszą grupę, więc ta strata punktu może być kosztowna. My chcemy wygrać naszą grupę i na razie zrobiliśmy pierwszy krok z sześciu w tym kierunku, co mnie bardzo cieszy - stwierdził zawodnik.

ZOBACZ WIDEO Jacek Kasprzyk: To jest fantastyczna grupa

Bieniek jest reprezentantem Polski i jak wszyscy czeka na nowego selekcjonera. Jednym z trzech kandydatów jest jego trener klubowy Ferdinando De Giorgi, którego gracz bardzo ceni. - Uważam, że Fefe to świetny trener. On na pewno wie, jak dobrze prowadzić drużynę. U niego jest ściśle podzielone: jest czas na zabawę i jest czas na pracę. I jak jest ten na pracę, to wtedy wszyscy mają dawać z siebie maksimum. Trzyma nas twardą ręką, a na treningach bardzo dużo wymaga. Ale nikt się nie buntuje, bo sami widzimy, że ta ciężka praca przynosi efekty w postaci dobrych wyników i przekłada się na boisko. Przegraliśmy na razie tylko jeden mecz, z PGE Skrą. I to jest przede wszystkim zasługa treningów, moim zdaniem - zakończył środkowy.

W sobotę Bieńka i jego kolegów czeka duże wyzwanie, bo w ramach 15. kolejki ligowej podejmą na własnym boisku wicemistrza Polski czyli Asseco Resovię Rzeszów.

Zapraszamy na transmisję meczu APP Krispol Września - MKS Ślepsk Suwałki na WP SportoweFakty. Początek transmisji w sobotę (17 grudnia) o godzinie 17.45.

Komentarze (0)