Pierwsza kolejka Ligi Mistrzów w wykonaniu faworytów grupy B nie była udana. Asseco Resovia Rzeszów wygrała, lecz dopiero po tie-breaku z teoretycznie najsłabszym zespołem - Duklą Liberec. Z kolei Cucine Lube poległo z kretesem i wróciło z wycieczki do Berlina z zerową zdobyczą punktową.
Stąd druga seria spotkań rozpoczęta we wtorek jest okazją do rehabilitacji dla drużyn aspirujących do medali prestiżowego turnieju klubowego. Pierwszy krok w kierunku pozycji lidera grupy zrobili Włosi, którzy pokonali rywala Pasów sprzed dwóch tygodni 3:0.
Już w partii inauguracyjnej spotkanie Cucine Lube - Dukla, widoczna była presja jaką czescy zawodnicy zostali obciążeni przez obecnych liderów Serie A. Zacięta rywalizacja trwała jedynie do pierwszej przerwy technicznej (8:7), po której drugi bieg włączyli faworyci i ekspresowo odjechali od przyjezdnych. Najlepiej sprawującymi się zawodnikami na boisku byli wówczas Klemen Cebulj oraz Polak - Sławomir Stolc, którzy trzymali ofensywę swoich zespołów. Jednak Większa siła rażenia była po stronie włoskiej i to właśnie atak sprawił, że Cucine Lube pokonało przyjezdnych 25:21.
W drugiej partii nie było już taryfy ulgowej dla Czechów. Po zmianie stron boiska, od razu siatkarze prowadzeni przez Gianlorenzo Blenginiego zdominowali rywali. Byli lepsi w każdym elemencie sztuki siatkarskiej, a tym czym sukcesywnie zwiększali swoją przewagę, która ostatecznie sięgnęła 10 punktów, była zagrywka oraz spryt, z którym nie potrafili poradzić sobie podopieczni Michała Nekola. Jednostronna partia zakończyła się 25:15 dla gospodarzy, a wysoka wygrana miała zły wpływ na ich postawę.
ZOBACZ WIDEO Ikona siatkówki. Jakie cele przed trenerem Polaków?
Dwa wygrane sety mocno rozluźniły ekipę Cucine Lubę. Dukla rozpoczęła trzecią odsłonę od dużego ryzyka na linii 9. metra oraz na siatce, co w porównaniu do poprzednich partii zaczęło przynosić korzyści. Natomiast Włosi znacznie stracili jakość gry, a wszystko miało swój początek w defensywie i odbiorze zagrywki (14:10).
Efektywne granie Dukli miało jednak swój koniec tuż przed wejściem seta w decydującą fazę. Lube nie tyle odrobiło czteropunktową stratę, co po serii punktowych zagrywek i ataków Jiri Kovara na lewym skrzydle, wyszło na trzypunktowe prowadzenie (20:17). Tym samym Włosi rozstrzygnęli mecz na swoją korzyść (25:19).
W drugiej potyczce grupy B zmierzy się Asseco Resovia Rzeszów z Berlin Recycling Volleys. Spotkanie odbędzie się w stolicy Podkarpacia, w hali Podpromie w czwartek, 22 grudnia o godzinie 18.
Cucine Lube Civitanova - Dukla Liberec 3:0 (25:21, 25:15, 25:19)
Lube: Sokołow, Stanković, Kovar, Christenson, Cebulj, Grebennikov (libero).
Dukla: Stolc, Stanek, Janouch, Patucha, Leikep, Spravka, Kopacek (libero) oraz Kramar, Galabov, Vesely.
Tabela grupy B Ligi Mistrzów:
Miejsce | Drużyna | Mecze | Punkty | Z-P | Sety |
---|---|---|---|---|---|
1. | BRV | 1 | 3 | 0-1 | 3:1 |
2. | Cucine Lube | 2 | 3 | 1-1 | 4:3 |
3. | Asseco Resovia | 1 | 2 | 1-0 | 3:2 |
4. | Dukla | 2 | 1 | 0-2 | 2:6 |