Już od początku spotkania było wiadomo, że trener Mark Lebedew nie będzie mógł skorzystać z Wojciecha Sobali oraz Scotta Touzinskiego, którzy nie byli nawet w składzie na dzisiejsze spotkanie.
Długą akcją rozpoczęło się to spotkanie. Udanie zainaugurował go Bartłomiej Lipiński atakiem z prawego skrzydła. Od początku gospodarze dobrze rozpoczęli ten mecz zagrywką. Drużyna BBTS-u Bielsko-Biała do stanu 12:12 była w stanie udanie walczyć, jednakże już w drugiej części seta, swoją przewagę powiększali gospodarze, wygrywając premierową partię 25:19.
Rastislav Chudik zdecydował się w drugim secie postawić od początku na Milosa Vemića oraz Bartosza Janeczka. Zmiany te nie poprawiły jednak obrazu gry przyjezdnych i już od początku musieli gonić coraz lepiej grających Pomarańczowych. Siatkarze BBTS-u nie mieli zbyt wielu argumentów by spróbować dogonić gospodarzy. Ostatecznie drugi set padł łupem Jastrzębskiego Węgla 25:20.
Po krótkiej przerwie, podopieczni trenera Rastislava Chudika wyszli już w mocno odmienionym składzie. Dało to pozytywny skutek w początkowej części tej partii, prowadząc z gospodarzami 6:9. Jednak od tego wyniku, wróciła gra z poprzednich dwóch partii i gospodarze szybko wyszli ponownie na prowadzenie. Przyjezdni długo trzymali kontakt punktowy, ale w końcówce pewni swego gospodarze wypunktowali swoich rywali, wygrywając seta i cały mecz 3:0.
ZOBACZ WIDEO Na mecie pod górkę. Przygoński gonił... auto (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}
Tym samym podopieczni Marka Lebedewa zameldowali się w ćwierćfinale Pucharu Polski.
Jastrzębski Węgiel - BBTS Bielsko-Biała 3:0 (25:19, 25:20, 25:20)
Jastrzębski: Muzaj, Kosok, Kampa, Boruch, Oliva, DeRocco, Popiwczak (libero) oraz Ernastowicz, Gil, Bachmatiuk
BBTS: Grzechnik, Siek, Gryc, Bieńkowski, Bartos, Lipiński, Koziura (libero), Czauderna (libero) oraz Vemić, Janeczek, Starożyłow, Kwasowski