Espadon chce sprawić kolejną niespodziankę. Asseco Resovia pozwoli?

WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjeciu: Siatkarze Espadonu Szczecin
WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjeciu: Siatkarze Espadonu Szczecin

Nie umilkły jeszcze echa pucharowego zwycięstwa Espadonu nad Cuprum Lubin, a szczecińska drużyna już myśli o sprawieniu kolejnej niespodzianki. Okazję ku temu będzie mieć w sobotę, gdy stanie naprzeciw Asseco Resovii Rzeszów.

Środowe spotkania 1/8 Pucharu Polski zakończyły się zgodnie z wcześniejszymi przewidywaniami, poza jednym wyjątkiem. Było nim starcie Espadonu z Cuprum Lubin, gdzie padł niespodziewany wynik z korzyścią dla szczecinian. Będący w euforii siatkarze tegorocznego beniaminka z nastawieniem na sprawienie kolejnej sensacji pojechali do stolicy Podkarpacia aby wziąć rewanż na Asseco Resovii Rzeszów.

- Potrzebujemy punktów, żeby poprawić naszą sytuację w tabeli i to jest teraz absolutnie cel numer jeden. Nie mogę natomiast powiedzieć, że mecz ligowy z Resovią był w naszych głowach ważniejszy niż spotkanie pucharowe z Cuprum Lubin, ponieważ ambicja sportowa działa w ten sposób, że chcielibyśmy wygrać oba te pojedynki. Oczywiście, dobra dyspozycja w Rzeszowie może przełożyć się na ligowe punkty, ale do Pucharu Polski także przystępowaliśmy z myślą, żeby go wygrać. Gdybyśmy mieli jechać na jakiś mecz z nastawieniem na porażkę, to taki wyjazd nie miałby żadnego sensu - mówi Janusz Gałązka, kapitan szczecińskiej drużyny.

Podopieczni Michała Mieszko Gogola w Rzeszowie są już od czwartku gdzie przygotowują się do starcia z wicemistrzami Polski. Pierwszy mecz w tegorocznym sezonie padł łupem Asseco Resovii Rzeszów 3:0, lecz beniaminkowi nie można odmówić walki.

- Pamiętamy pierwsze spotkanie i teraz też będziemy chcieli nawiązać walkę. Z takimi samymi myślami jechaliśmy na mecz z ZAKSĄ, ale tam mieliśmy spore problemy kadrowe. Kędzierzynianie pokazali kawał dobrej siatkówki, ale trzeba pamiętać, że z powodu urazów pojedynek opuścili między innymi Michał Ruciak i Marcin Wika - kończy Gałązka.

ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: Młodych trzeba uczyć, jak się pracuje w pierwszej reprezentacji

Dla wspomnianego trenera, który swoją funkcję pełni dopiero od miesiąca, będzie to pierwszy mecz w hali Podpromie po zmianie barw klubowych. Tak samo będzie w przypadku Dominika Depowskiego, który jeszcze dwa tygodnie w PlusLidze występował w Pasiaku. W Espadonie jest na zasadzie wypożyczenia właśnie z Asseco Resovii.

Do starcia obu drużyn dojdzie w sobotę, 7 stycznia o godzinie 17.

Źródło artykułu: