Michał Kubiak na dobre już zadomowił się na boisku. Po kontuzji już niemal nie ma śladu co pokazał w meczu 14. kolejki japońskiej ligi przeciwko JTEKT. Jego ekipa - Panasonic Panthers, tym razem bez większych problemów wygrała spotkanie za trzy punkty.
Co ciekawe po raz pierwszy w sezonie Kubiak wystąpił w roli ofensywnego przyjmującego. Ze statystyk wynika, że był najczęściej atakującym zawodnikiem na boisku. Jego skuteczność przy 30 atakach na skrzydłach wynosiła 56,7 proc., z kolei z tzw. pipe'a 40 proc. (2/5 skończonych ataków). Zapunktował w każdym elemencie i zdobył łącznie 22 oczka.
Na aktywność na siatce nie wpłynęło nieco gorsze jak zwykle przyjęcie. Tym razem reprezentant Polski odebrał 29 zagrywek, z czego 15 idealnie, co dało mu 51,7 proc. pozytywnego przyjęcia.
Dla porównania, Matej Kazijski będący jedynym liderem rywala Kubiaka, zapunktował zaledwie 16 razy przy 38,7 proc. skuteczności, a w przyjęciu odebrał 38 zagrywek przy procencie 68. Warto jednak nadmienić, że na taki podział obowiązków w defensywie i ofensywie Kubiaka, miała wpływ absencja dwóch pozostałych liderów drużyny - Kunihiro Shimizu oraz Tatsuya Fukuzawa.
ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: Młodych trzeba uczyć, jak się pracuje w pierwszej reprezentacji
Z innych meczów 14. kolejki V-league, warto zwrócić uwagę na JT Thunders - FC Tokyo. Niedoszła drużyna Bartosza Kurka regularnie spada coraz niżej w ligowej tabeli, a wielu twierdzi, że potyczka z tokijską drużyną świadczy o tym, że ekipa prowadzona przez sięgnęła dna. Absolutny outsider ligi nie tyle, zdołał urwać punkt JT, co wygrać całe spotkanie. Drazen Luburić nie pomógł drużynie uniknąć kompromitacji.
Wyniki 14. kolejki V-League:
Panasonic Panthers - JTEKT Stings 3:0 (25:21, 25:22, 25:20)
Toyoda Trefuerza - Blazers Sakai 3:0 (25:15, 27:25, 25:22)
JT Thunders - FC Tokyo 3:2 (15:25, 25:22, 20:25, 25:17, 12:15)
Toray Arrows - Suntory Sunbirds 3:2 (27:25, 25:21, 23:25, 27:29, 15:12)