Thibault Rossard: Czeka nas ciężka walka o trofeum

W środę Asseco Resovia Rzeszów zmierzy się w ćwierćfinałowym spotkaniu z Lotosem Trefl Gdańsk. Zwycięską ekipę czeka bezpośredni bilet do Wrocławia, gdzie odbędą się finałowe rozgrywki Pucharu Polski.

Katarzyna Smelik
Katarzyna Smelik
Thibault Rossard WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Thibault Rossard

Zarówno Asseco Resovia, jak i Lotos Trefl w ostatnim czasie są w gazie. Obie drużyny punktują, jednak faworytem środowego starcia są wicemistrzowie Polski. Rzeszowianie w tabeli PlusLigi lokują się na drugiej pozycji, zaś przyjezdni dopiero na siódmej.

- Mam nadzieję, że zakwalifikujemy się do turnieju finałowego, a tam czekają nas wielkie starcia z bardzo mocnymi rywalami. Mamy za sobą dobry okres gry i wierzę w to, że nasze szanse na sukces w Pucharze Polski są duże. Musimy cały czas wierzyć w siebie i pokazać swoją najlepszą siatkówkę - zapowiadał Thibault Rossard.

Rzeszowski kolektyw ma na swoim koncie niesamowite sukcesy. W ostatnim czasie podopieczni Andrzeja Kowala sięgali po mistrzostwa Polski, uczestniczyli w Final Four rozgrywek Ligi Mistrzów, jednak od trzydziestu lat nie udało się ekipie z Rzeszowa zdobyć trofeum Pucharu Polski. - Mam nadzieję, że w tym roku będziemy w stanie przerwać to oczekiwanie i wywalczyć puchar - stwierdził siatkarz.

Przyjmujący zespołu znad Wisłoka dotychczas nie zapisał na swoim koncie podobnego tytułu sportowego. Zmagania pucharowe w jakich dotychczas uczestniczył francuski siatkarz miały inną formułę. - Osobiście nigdy nie wygrałem jeszcze krajowego pucharu. We Francji rozgrywki pucharowe wyglądają nieco inaczej i są bardziej rozłożone w czasie, a nie rozgrywane właściwie w ciągu dwóch tygodni. Z drugiej strony, taki system, jaki obowiązuje w tym sezonie w Polsce, ma też swoje plusy, bo w krótkim czasie zakończymy te rozgrywki i będziemy mogli się już tylko skupić na PlusLidze i Lidze Mistrzów - komentował zawodnik Asseco Resovii.

Najlepsze drużyny, które zwyciężą w środowych starciach ćwierćfinałowych otrzymają bezpośredni bilet na turniej finałowy, który odbędzie się w najbliższy weekend, w Hali Stulecia we Wrocławiu. - Teraz całą koncentrację możemy skierować na Puchar Polski. Damy z siebie wszystko, ale na pewno czeka nas ciężka walka o trofeum, bo Skra Bełchatów i ZAKSA, to równie silne drużyny, które mają takie same oczekiwania, jak my - zakończył Rossard.

ZOBACZ WIDEO Czas słodkiego lenistwa na Dakarze dobiegł końca (źródło: TVP SA)
Czy Asseco Resovia po trzydziestu latach sięgnie po trofeum Pucharu Polski?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×