Puchar Polski: Jastrzębski Węgiel zameldował się w turnieju finałowym

WP SportoweFakty / Roksana Bibiela / Jastrzębski Węgiel
WP SportoweFakty / Roksana Bibiela / Jastrzębski Węgiel

W ćwierćfinałowym pojedynku Pucharu Polski, Jastrzębski Węgiel podejmował Cerrad Czarnych Radom. Po trzech setach zwycięsko ze starcia wyszli gospodarze, tym samym awansując do najlepszej czwórki rozgrywek.

Trener gospodarzy miał od początku tego spotkania do dyspozycji Scotta Touzinskiego, który wrócił do składu po dwóch meczach przerwy. Jednak potyczkę rozpoczął Jason DeRocco, który miał swój wkład w ostatnich spotkaniach jastrzębian.

Początek ćwierćfinału rozpoczął się od wyrównanej walki punkt za punkt. Z każdą kolejną akcją, pomału kształtowała się niewielka przewaga Jastrzębskiego Węgla. Obie drużyny od początku pokazały dużą moc i skuteczność w ataku. Silne zagrywki Macieja Muzaja dały jastrzębianom trzypunktową przewagę (16:13). Podopieczni Roberta Prygla nie potrafili odrobić strat w końcowej fazie seta i przegrali go 25:20 po asie serwisowym Salvadora Hidalgo Olivy.

Bardzo podobnie rozpoczęła się druga partia meczu. Wyrównana walka od początku seta była spowodowana niezwykle wysoką skutecznością w ataku oraz kąśliwych zagrywek obu zespołów. Ponownie przewagę w tym secie zdobyli szybciej gospodarze (10:8). Coraz lepiej po jastrzębskiej stronie zachowywał się blok. Przyjezdni długo nie byli dłużni i również tym elementem, wyrównali stan seta (12:12). Mimo kilku kontrowersyjnych decyzji sędziego, przyjmujący Czarnych coraz częściej mylili się w ataku, dając gospodarzom czteropunktową przewagę (18:14). Po przerwie na żądanie Roberta Prygla, goście próbowali jeszcze zniwelować straty, ale ostatecznie błędy pogrążyły przyjezdnych i po dwóch setach przegrywali już 2:0.

Aby Czarni mogli myśleć o pozostaniu w Pucharze Polski, musieli zmniejszyć ilość błędów w trzeciej partii. W początkowych akcjach seta, ponownie ekipy grały punkt za punkt. Obie drużyny ostro kąsały w zagrywce: najbardziej po stronie gospodarzy Salvador Hidalgo Oliva oraz Lukas Kampa, a wśród gości Emanuel Kohut. Z każdą kolejną akcją, powtarzała się sytuacja z dwóch poprzednich partii, w których to gospodarze zaczęli "odjeżdżać" radomianom (16:14). Niezawodny w tym spotkaniu Maciej Muzaj kończył niemal każdą kontrę, dając swojej drużynie niezwykły komfort grania. Przyjezdni starali się walczyć do końca jednak przewaga Jastrzębskiego Węgla była zbyt duża do odrobienia. Set jak i mecz padł łupem gospodarzy, którzy tym samym awansowali do najlepszej czwórki Pucharu Polski.

Jastrzębski Węgiel - Cerrad Czarni Radom 3:0 (25:20, 25:21, 25:21)
Jastrzębski:

Muzaj, Kosok, Boruch, Kampa, Oliva, DeRocco, Popiwczak (libero) oraz Ernastowicz, Gil.
Cerrad Czarni:

Bołądź, Ostrowski, Żaliński, Kędzierski, Kohut, Fornal, Watten (libero) oraz Ziobrowski, Gonciarz, Zwiech.

ZOBACZ WIDEO Bez przełomu po kolejnym dniu rywalizacji na Dakrze (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)