Tylko w premierowej partii bielszczanki zdołały zagrozić wiceliderowi tabeli Orlen Ligi. W kolejnych partiach ekipa z Wrocławia zdecydowanie poprawiła swoją grę i jak przystało na faworyta, zwyciężyła spotkanie za trzy punkty.
- Przyjechałyśmy po trzy punkty, które były nam niezwykle potrzebne, aby powiększyć przewagę nad Budowlanymi Łódź. Pierwszy set troszkę nas zdenerwował i dziewczyny z Bielska-Białej bardzo zasłużenie go wygrały. Później odrodziłyśmy się, dzięki czemu w pełni kontrolowałyśmy mecz - powiedziała Natalia Mędrzyk, przyjmująca Impela Wrocław.
W trzeciej partii drużyna prowadzona przez Marka Solarewicza zdołała prowadzić już 12:0, co w siatkówce zdarza się naprawdę rzadko. - Wielkie brawa dla Asi Kaczor, bo zagrywką pociągnęła naszą grę - komplementowała koleżankę siatkarka, która w piątek skończyła 25 lat. - Zwycięstwo to na pewno to dobry prezent urodzinowy - śmiała się.
Dzięki wygranej nad BKS-em Profi Credit Bielsko-Biała wrocławianki umocniły się na drugim miejscu w tabeli Orlen Ligi. - Nie będziemy głośno mówiły o celach na ten sezon. Myślę, że w każdym meczu chcemy wyjść, zagrać jak najlepiej i zwyciężyć - zakończyła.
ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: Młodych trzeba uczyć, jak się pracuje w pierwszej reprezentacji