Emocje i nerwy prezesa Grot Budowlanych Łódź

WP SportoweFakty / Justyna Serafin
WP SportoweFakty / Justyna Serafin

Zacięty mecz pomiędzy KSZO Ostrowiec Świętokrzyski i Grot Budowlani Łódź przyniósł sporo emocji, jednak nie wszyscy byli wstanie zachować zdrowy rozsądek do końca. Okazuje się, że wybujałe ambicje nie zawsze są dobrym doradcą.

Dobra gra gospodyń nieco zaskoczyła przyjezdne zawodniczki, szkoleniowca, ale i prezesa Marcina Chudzika, który poddenerwowany komentował z boku boiska: -Wizerunkowo tego meczu nie możemy przegrać.

Gdy przy stanie 2:1 dla gospodyń, wynik w czwartym secie oscylował wokół remisu, będący z drużyną na meczu prezes Budowlanych Marcin Chudzik stracił głowę i przemierzając pół hali postanowił uzewnętrznić swoją złość na arbitrów przy stanowisku komisarza zawodów. Ten specjalnie nie zareagował. Może gdyby kategorycznie sprzeciwił się takiej metodzie protestu, prezes klubu z Łodzi wróciłby na swoje miejsce.
Widząc całą sytuację, do akcji wkroczyły służby porządkowe, jednak prezes Chudzik nie zamierzał ulegać, a interwencja służb porządkowych wydawało się, że tylko wzmacniała w nim poczucie krzywdy.

Jak tę sytuację widzieli kibice? Wizerunkowo - nie najlepiej. Człowiek ze sztabu zespołu Orlen Ligi wymachujący przed komisarzem zawodów, krzyczący do arbitrów, na koniec ostentacyjnie ignorujący polecenia służb porządkowych.

Budowlane wygrały czwartego seta i doprowadziły do tie breaka, przez co i prezes postanowił oglądać ostatnią partię z miejsca obranego przed rozpoczęciem meczu. Ta partia także zakończyła się wygraną Grot Budowlanych. Kibice jednak przed przybiciem "piątek" przez zawodniczki obu drużyn, obejrzeli - może i skromniejsze - dokończenie akcji wylewania żali przez prezesa. A że komisarz niespecjalnie się tym przejął, ekipa gości skupiła się już na świętowaniu wywalczenia dwóch punktów i analizie przyczyn straty tego jednego.

Jeśli klubowi z Łodzi zależy na dobrym wizerunku, wypadałoby się przy kolejnej okazji zastanowić, czy takie spektakle należą się kibicom Orlen Ligi.

ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: Najważniejsze będą mistrzostwa Europy

Komentarze (4)
Dragon1888
17.01.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Szkoda tylko, że autor nie wspomniał o tym w swoim artykule, a ponad to warto przypomnieć, że te kardynalne błędy sędziowskie miały miejsce w decydujących momentach seta.... 
Soobi
15.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Widziałem niesioną i reakcję, że niby nic takiego nie miało miejsca :) Jaki by poziom sędziowania nie był, nie wypada latać z nożem, czy innym tasakiem i wymierzać sprawiedliwości jak przed keb Czytaj całość
avatar
Mike028
15.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
bledy w obie strony , na pewno bez stronniczości 
Dragon1888
15.01.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
A czy ktoś widział poziom sędziowania???