KSZO Ostrowiec Św. - Grot Budowlani Łódź: męczarnie gości w hutniczym mieście zakończone happy endem

WP SportoweFakty / Justyna Serafin
WP SportoweFakty / Justyna Serafin

Siatkarki KSZO Ostrowiec Świętokrzyski wywalczyły w potyczce z Grot Budowlanymi Łódź jeden cenny punkt. Niespodziewanie gospodynie postawiły rywalkom bardzo wysoko poprzeczkę i wygrana rozstrzygnęła się dopiero w tie breaku.

Lepiej pierwszego seta rozpoczęły siatkarki Grot Budowlanych Łódź, które szybko objęły trzypunktowe prowadzenie. Dopiero blok w wykonaniu Doroty Ściurki i Magdaleny Soter zablokował Julię Twardowską. Ostrowczanki wyrównały na 3:3 i 7:7, by po przebiciu się przez blok Joanny Kapturskiej objąć prowadzenie na 9:8. Prowadzenie na tablicy wyników zmieniało się co chwila (13:14, 19:15). Kiedy podopieczne trenera Dariusza Parkitnego odjechały rywalkom na cztery oczka szkoleniowiec Grot Budowlanych Łódź poprosił o czas. Ekipa gości doszła gospodynie na dwa oczka (20:18), ale szybko sztab szkoleniowy na to zareagował, prosząc o przerwę. Przyniosło to zamierzony efekt i ostatecznie w końcówce to pomarańczowo-czarne przechyliły szalę na swoją korzyść i po autowym ataku Gabrieli Polańskiej wygrały 25:19, obejmując prowadzenie w spotkaniu.

Druga partia początkowo była bardzo wyrównana (4:4, 6:6). Ekipa z Łodzi odskoczyła drużynie KSZO na kilka punktów (9:12), a po punktowej zagrywce Heike Beier goście osiągnęli cztery oczka przewagi (11:15). Miejscowe jednak nie poddawały się i za wszelką cenę starały się zmniejszyć dystans do rywalek (14:17). Kiedy jednak dwa kolejne punkty powędrowały na konto przyjezdnych, trener Parkitny poprosił o czas, ale niewiele to zmieniło i to łodzianki zwyciężyły po nieskutecznym ataku Roksany Brzóski (17:25), wyrównując tym samym wynik całego spotkania.

W trzeciej odsłonie do stanu po 6 walka trwała z obu stron. Po kilku błędach po stronie gości i skutecznych atakach KSZO ostrowiecka drużyna odskoczyła na kilka punktów (10:7, 16:12). Osiągnięta przewaga wystarczyła, by mimo walki rywalek o zmianę niekorzystnego rezultatu, to miejscowa ekipa po zablokowaniu Kai Grobelnej przez Brzóskę i Paulinę Stroiwąs KSZO zwyciężył do 22.

Czwarty set od początku grany był pod kontrolą ekipy z Łodzi. Dopiero na 10:10 wyrównała Soter, by za chwilę przyjezdne znów odskoczyły na kilka punktów (10:15). To KSZO Ostrowiec Świętokrzyski zmuszony był gonić wynik (12:15, 13:17). Ambitna gra po stronie ekipy hutniczek trwała do ostatnich chwil (21:23), jednak to łodzianki po ataku Grobelnej wygrały i doprowadziły do tie breaka.

Początek piątego seta ekipa KSZO zdecydowanie przespała, więc przy stanie 1:4 trener Parkitny poprosił o czas. Ostrowczanki doszły rywalki na jeden punkt (8:9), by po autowym ataku Grobelnej doprowadzić do remisu po 10. W końcówce to zespół Grot Budowlanych Łódź był skuteczniejszy i po ataku z obejścia Polańskiej wygrał do 12 i w całym meczu 3:2.

KSZO Ostrowiec SA - Grot Budowlani Łódź 2:3 (25:19, 17:25, 25:22, 23:25, 12:15)

KSZO: Polak, Brzóska, Kapturska, Ściurka, Soter, Stroiwąs, Pawlukowska (libero) oraz Szałankiewicz, Szpak, Piotrowska.

Grot Budowlani: Vincourova, Twardowska, Pycia, Grobelna, Beier, Polańska, Maj-Erwardt (libero) oraz Tobiasz, Pelc.

MVP: Kaja Grobelna (Grot Budowlani Łódź).

ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: Młodych trzeba uczyć, jak się pracuje w pierwszej reprezentacji

Źródło artykułu: