GKS Katowice - Lotos Trefl Gdańsk: będzie powtórka z listopada?

PAP / Karina Stańczyc
PAP / Karina Stańczyc

W listopadzie GKS Katowice zadziwił całą siatkarską Polskę wygrywając w Gdańsku z Lotosem Treflem 3:0. Dla gdańszczan był to najgorszy moment pierwszej rundy. Czas na rewanż. Pomorzanie przyjadą do Katowic, by powalczyć o zwycięstwo.

W tym artykule dowiesz się o:

Zwycięstwo na wyjeździe z podopiecznymi Andrei Anastasiego wywołało sporo szumu wokół zespołu z Katowic. Siatkarze GKS-u Katowice zebrali wiele pochwał zarówno za styl, jak i osiągnięty wynik. Śmiało można powiedzieć, że był to jeden z najlepszych meczów katowiczan. Zawodnicy Lotosu wspominają tę rywalizację zupełnie inaczej.

- Mecz z GKS-em Katowice był najgorszym dla nas momentem pierwszej rundy. Wszystkim nam utkwił w pamięci - mówił przed rewanżem Bartosz Gawryszewski.

Od tego spotkania minęło jednak sporo czasu, a po drodze zawodnicy Piotra Gruszki zaliczyli kilka gorszych występów. Ostatnio musieli uznać wyższość Indykpolu AZS-u Olsztyn na własnym boisku. Rozczarowująca gra przyniosła porażkę 0:3. GieKSa przed kolejnymi rundami potrzebuje zwycięstwa, które doda zawodnikom pewności siebie przed trudnymi starciami. Powtórzenie wyniku z pierwszej rundy w meczu z graczami Anastasiego byłoby dla Ślązaków idealne.

Na zupełnie inny wynik liczą zawodnicy z Pomorza, którzy do spotkania przystąpią po niezbyt udanym udziale w turnieju finałowym Pucharu Polski. Przyjezdni z Gdańska za wszelką cenę będą chcieli pokazać, że porażka z GKS-em była przypadkiem. Zapowiadają, że do rywalizacji podejdą maksymalnie zmobilizowani. - Odbyliśmy wiele konstruktywnych spotkań i wszyscy wyciągnęliśmy z tamtego spotkania wnioski - zapewnia Gawryszewski.

ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: Najważniejsze będą mistrzostwa Europy

Przeszkodą w osiągnięciu dobrego wyniku przez gdańszczan może być sytuacja kadrowa. W ubiegłym tygodniu kilku zawodników Lotosu Trefla zaatakowało przeziębienie, wśród nich był Miłosz Hebda. Decyzja dotycząca występy byłego zawodnika MKS-u Będzin zapadnie w dniu meczu. Możliwe, że choroba wykluczy z gry kilku innych siatkarzy z Gdańska.

Mimo niepewnego występu kilku graczy, starcie zapowiada się ciekawie. Atrakcji meczu dodaje fakt, że rywalizacja zostanie rozegrana w katowickim Spodku. Dotychczas GKS grał w znanej hali tylko raz z Effectorem Kielce. Wtedy przegrał. O tym, czy tym razem katowiczanie wykorzystają atut gry przy własnej publiczności przekonamy się już wkrótce.

GKS Katowice - Lotos Trefl Gdańsk 17.01.2017/ godz. 18

Komentarze (0)