Obie ekipy po dwóch kolejkach rywalizacji w grupie E miały na swoim koncie komplet porażek. W nieznacznie lepszej sytuacji był zespół z Belgii, który urwał punkt Biełogorie Biełgorod. Faworytem tej konfrontacji wydawał się Halkbank Ankara, ale Turcy po raz kolejny potwierdzili, że lata świetności mają już za sobą.
Przez większość pierwszej partii przeważała drużyna ze stolicy Turcji. Halkbank maksymalnie miał trzy "oczka" przewagi nad rywalem, ale w końcówce Belgowie zdołali wykorzystać błędy przeciwnika. Knack Roeselare obronił piłkę setową i zdobywając trzy punkty z rzędu przechylił szalę zwycięstwa na swoją stronę.
Wygrana w taki sposób inauguracyjna odsłona dodała belgijskiej drużynie wiatru w żagle. W drugim secie zespół Knack dominował od pierwszej akcji, systematycznie budując swoją przewagę. Belgowie utrzymywali bezpieczny dystans sześciu "oczek" i nie dali sobie wydrzeć wygranej w drugiej partii. Pewnym punktem tej ekipy był Piotr Orczyk. Polski przyjmujący był ostoją w przyjęciu, a do tego skutecznie grał w ataku.
W trzeciej partii gospodarze znacznie poprawili swoją grę. Wzmocnili zagrywkę, z przyjęciem której goście mieli coraz większe problemy. Co prawda początkowo to Knack miał skromną zaliczkę, ale turecka drużyna zdołała ją odrobić w połowie seta, a następnie gra toczyła się punkt za punkt. W końcówce Halkbank zrewanżował się za porażkę w pierwszej odsłonie i zwiększył nadzieję na zdobycie choć pierwszego punktu w tej edycji Ligi Mistrzów.
ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: Młodych trzeba uczyć, jak się pracuje w pierwszej reprezentacji
To było jednak wszystko, co zdołali wywalczyć gospodarze. Czwarty set pokazał, że w Ankarze rywalizowały drużyny dysponujące podobnym potencjałem. Choć w zespole Halkbanku nie brakuje zawodników o uznanych nazwiskach, to jednak turecki klub nie zdołał odwrócić losów meczu. Po wyrównanej partii, zakończonej triumfem gości 25:23, mogli się oni cieszyć z pierwszego triumfu w prestiżowych rozgrywkach.
Halkbank Ankara - Knack Roeselare 1:3 (24:26, 19:25, 26:24, 23:25)
Halkbank: Subasi, Gunes, Kayhan, Vincic, Kooy, Miljković, Yesilbudak (libero), Dengin (libero) oraz Fonteles, Batur.
Knack: Tuerlinckx, D'Hulst, Coolman, Verhanneman, Fornes, Orczyk, Dejonckheere (libero) oraz Trinidad, Claes.