Michal Masek sfrustrowany po porażce w derbach

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski

ŁKS Commercecon Łódź przegrał w derbach z Grot Budowlanymi Łódź w trzech setach. Trener ŁKS-u Michal Masek nie był w stanie racjonalnie wytłumaczyć tego wyniku.

ŁKS Commercecon Łódź nie był faworytem derbów, jednak ostatni ligowy wynik z Tauronem MKS Dąbrowa Górnicza dał nadzieję na to, że kibice zgromadzeni w Atlas Arenie obejrzą wyrównane widowisko.

Nie do końca tak się jednak stało. O ile siatkarki Grot Budowlanych Łódź początkowo miały problemy ze znalezieniem odpowiedniego rytmu, tak z czasem poprawiły zagrywkę i skuteczność w ataku. Wyrównana walka toczyła się do połowy seta, a następnie podopieczne Błażeja Krzyształowicza znacznie odskakiwały.

Trener Michal Masek starał się coś zmieniać w zespole, wprowadzał na parkiet zawodniczki z kwadratu, ale na niewiele się to zdało. - Walka była na początku seta, a później już nie. Dlaczego? Nie wiem, trudno mi powiedzieć. Jedna rzecz to umiejętności, druga to funkcjonowanie tego zespołu. Nie podobało mi się to - mówił po spotkaniu.

ŁKS nie ma łatwego kalendarza, po wspomnianym meczu z MKS-em, grał w Pucharze Polski z Chemikiem, by wrócić do Łodzi na starcie z Budowlanymi. - Ten zespół nie jest w stanie przygotować się na kilka trudnych meczów z rzędu. Może uda nam się zagrać tak dobrze za jakieś dwa, trzy tygodnie. Teraz zmierzymy się z Muszyną, postaramy się zrobić wszystko, żeby wygrać i zaprezentować się dobrze - wyjaśnił szkoleniowiec.

ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: Najważniejsze będą mistrzostwa Europy

Mecz za bandami spędziła Katarzyna Bryda, która w większości spotkań występowała w podstawowym składzie. W jej miejscu na parkiecie pojawiła się Agata Oleksy, dla której nie była to pierwsza okazja do gry w sezonie. - To jest jedna rzecz, Kasia ma jakąś drobną kontuzję, ale ona jej nie wykluczy na dłużej - wyjaśnił szkoleniowiec.

- Nie podobało mi się jak zespół pokazał się w niedzielę, ale chciałbym widzieć walkę. Wiemy, co jesteśmy w stanie realnie osiągnąć i naszym najbliższym celem w niedzielę jest Muszynianka - zapowiedział Masek.

Źródło artykułu: