Spoglądając na tabelę faworyt jest widoczny gołym okiem. Jastrzębianie mają na swoim koncie czterdzieści dwa "oczka" i plasują się na czwartej pozycji. Przyjezdni mają jednak nieprzyjemne doświadczenie z piątkowym rywalem, bowiem w piątej kolejce PlusLigi ekipa z Będzina pokonała ich w czterosetowym boju.
Podopieczni Marka Lebedewa znakomicie rozpoczęli nowy rok. Na sześć rozegranych spotkań, odnieśli tylko jedną porażkę. W ostatnim pojedynku, rozgrywanym w ramach 18. kolejki, jastrzębianie w czterech setach rozprawili się z BBTSem Bielsko-Białą. Mecz lepiej rozpoczęli gospodarze wygrywając inauguracyjną partię, jednak kolejne padły łupem przyjezdnych.
Mimo sporej różnicy jaka dzieli obie drużyny w tabeli, siatkarze z Górnego Śląska są świadomi, że będzinianie prezentują dobry poziom gry. - Na pewno nie będzie to łatwy mecz. MKS Będzin to mocny, ułożony zespół z fajnym trenerem. Mają w składzie kilku solidnych zawodników. Cuprum, które jest pretendentem do walki o czołową czwórkę, ostatnio nie poradziło sobie z MKS-em. Dla nas to też jest jakaś przestroga, że nie można ich lekceważyć i trzeba nastawić się na nich tak, jak na najmocniejszego przeciwnika - oceniał Maciej Muzaj.
Gospodarze w ostatniej rywalizacji przełamali swoją serię porażek. Będzinianie po niezwykle emocjonującym starciu pokonali w tie-breaku Cuprum Lubin. Ten mecz na długo pozostanie w pamięci obu drużyn, głównie ze względu na ilość wykonanych bloków MKS-u. Podopieczni Stelia DeRocco podczas pięciosetowego boju aż dwadzieścia dwa razy zatrzymali na siatce ataki swoich rywali.
Zwycięstwo z lubinianami umocniło zespół z Będzina na jedenastej pozycji. Do plasowanych o "oczko" wyżej siatkarzy z Warszawy brakuje im zaledwie dwóch punktów. Należy zwrócić jednak uwagę, że ONICO AZS ma rozegrane jedno spotkanie więcej.
MKS Będzin - Jastrzębski Węgiel / piątek, 3 lutego 2017r., godz. 19:00
ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: Młodych trzeba uczyć, jak się pracuje w pierwszej reprezentacji