Żadna inna drużyna nie jest w stanie ściągnąć na trybuny w Warszawie tylu kibiców, co PGE Skra Bełchatów. Tak jest od lat i podobnie będzie w sobotnie popołudnie. Przedstawiciele klubu potwierdzili, że sprzedali ok. sześciu tysięcy biletów i w związku z ogromnym zainteresowaniem, zostaną dostawione dodatkowe trybuny.
Szykuje się więc hit frekwencji, ale czy kibice zobaczą również hit sportowy? Ciężko powiedzieć. Siatkarze ONICO AZS Politechniki Warszawskiej wprawdzie wygrali ostatnie ligowe spotkanie, na własnym boisku pokonali 3:0 Espadon Szczecin, ale trudno uznać ten sezon w ich wykonaniu za udany. Aktualnie zajmują dziesiąte miejsce w tabeli z dorobkiem 23 punktów. Wygrali osiem spotkań i przegrali dwanaście.
Również bełchatowianie przechodzili różne koleje losu w tym sezonie. Ostatni mecz ligowy przegrali 1:3. W hitowym spotkaniu na Podpromiu nie dali rady Asseco Resovii Rzeszów. W środę z kolei rozegrali ważne spotkanie w Lidze Mistrzów z ACH Volley Lublana. Wygrali 3:1 i są coraz bliżej zapewnienia sobie awansu z grupy. W PlusLidze zaś zajmują dopiero czwartą pozycję w klasyfikacji z dorobkiem 44 punktów. Wygrali piętnaście spotkań i przegrali tylko cztery.
Zdecydowanym faworytem sobotniej konfrontacji są podopieczni Philippe'a Blaina. Wprawdzie warszawianom zdarzało się wygrać z bełchatowianami i to właśnie na Torwarze, ale ostatni raz miał miejsce na początku sezonu 2012/2013. Bilans zdecydowanie przemawia za zespołem z województwa łódzkiego. Na 44 dotychczasowe konfrontacje z akademikami, wygrał aż 40 z nich.
ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: Młodych trzeba uczyć, jak się pracuje w pierwszej reprezentacji
To nie oznacza oczywiście, że mecz musi się skończyć szybkim 3:0. Warszawianie zapowiadają walkę. Poza tym spotkanie będzie obfitować w liczne smaczki. Wielu dotychczasowych zawodników PGE Skry ma za sobą występy w warszawskim klubie. Dotyczy to Karola Kłosa, Artura Szalpuka, Jurija Gladyra i Roberta Milczarka. Z kolei transfer w drugą stronę zaliczył Andrzej Wrona, który jeszcze w zeszłym sezonie prezentował żółto-czarne barwy.
- PGE Skra to bardzo mocny przeciwnik, ale będziemy walczyć z całych sił i… pokażemy na co nas stać - zapewnił cytowany przez oficjalną stronę klubową atakujący AZS-u, Michał Filip. - Chcemy sprawić niespodziankę: urwać punkty, a może nawet wygrać - dodał Łukasz Łapszyński. Szykuje się więc bardzo ciekawe spotkanie. Jeżeli ktoś nie może być osobiście na meczu, zapraszamy do śledzenia relacji live w naszym portalu.
ONICO AZS Politechnika Warszawska - PGE Skra Bełchatów /04.02.2017, godz. 14:45