Historyczny wyczyn ZAKSY pod wodzą Ferdinando De Giorgiego. Po raz pierwszy wyszła ze stanu 0:2

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski

Odkąd Ferdinando De Giorgi przejął stery w ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle przed rozpoczęciem sezonu 2015/2016, drużyna z Opolszczyzny nie zwykła ponosić porażek. W meczu 21. kolejki PlusLigi z Jastrzębskim Węglem po raz pierwszy przegrywała 0:2.

Podczas rywalizacji w Jastrzębiu-Zdroju kędzierzynianom poważnie zajrzało w oczy widmo przegranej w trzech setach. Byłoby to niezwykłe, ponieważ pod wodzą De Giorgiego ZAKSA ani razu nie poległa w stosunku 0:3. I nie stało się tak również podczas rywalizacji z drużyną prowadzoną przez Marka Lebedewa.

10-minutowa przerwa po zakończeniu drugiej partii pozwoliła mistrzom Polski złapać drugi oddech. Po powrocie na boisko to oni dyktowali już warunki gry, zwyciężając kolejno 25:19, 25:18 i 15:11. Znakomicie poradzili sobie z odrabianiem strat, mimo że nigdy wcześniej za kadencji Włocha nie byli postawieni w tak trudnym położeniu.

W poprzednim sezonie, zakończonym zdobyciem w cuglach mistrzostwa Polski, drużyna z Kędzierzyna-Koźla przegrała w PlusLidze jedynie trzy razy. Dwukrotnie jej pogromcą okazał się Lotos Trefl Gdańsk (2:3 i 1:3), a raz przegrała z PGE Skrą Bełchatów (2:3). Z bełchatowianami ZAKSA poległa także po tie-breaku w finale Pucharu Polski. Na froncie ligowym wygrała natomiast aż 22 z 29 spotkań bez straty seta!

Sezon 2016/2017 układa się dotychczas dla kędzierzynian równie pomyślnie. Wygrali jak dotąd wszystkie cztery mecze w grupie A Ligi Mistrzów, triumfowali w Pucharze Polski, a w lidze zajmują 1. miejsce, mogąc pochwalić się bilansem 18 zwycięstw i 3 porażek. Sposób na ich pokonanie znalazły tylko PGE Skra i Asseco Resovia Rzeszów. Musiały się jednak przy tym bardzo mocno napocić.

ZOBACZ WIDEO De Giorgi o decyzji PZPS: Poczułem radość i dumę

Komentarze (0)