Zdecydowanie lepiej pierwszego seta rozpoczęły siatkarki Pałacu Bydgoszcz, które po kilku skutecznych atakach prowadziły 5:1. Ostrowczanki powoli zaczęły odrabiać straty, jednak ciągle to zespół przyjezdny był na prowadzeniu. Przy stanie 8:4 dla przyjezdnych trener Dariusz Parkitny poprosił o czas, jednak niewiele to zmieniło w grze pomarańczowo-czarnych i po ataku Natalii Misiuny to goście prowadzili 11:6. Przy stanie 15:8 dla Pałacu szkoleniowiec gospodyń po raz drugi poprosił o przerwę, ale rozpędzona ekipa z Bydgoszczy nie myślała nawet by zwolnic tempo (9:20). Trener KSZO próbował rotować składem, jednak siatkarki z hutniczego miasta były bezradne wobec skutecznych rywalek. Seta pewnym atakiem zakończyła Magda Jagodzińska i goście wysoko wygrali 25:12, obejmując prowadzenie w spotkaniu.
Druga partia od początku ułożyła się po myśli zespołu Pałacu Bydgoszcz (1:4, 3:6, 5:8). wprawdzie ostrowczanki zaczęły się budzić i zmniejszać dystans (8:10, 11:12), ale ciągle miały problem ze skutecznym zakończeniem akcji. Karta odwracać zaczęła się po ataku Roksany Brzóski na 15:15. W kolejnych akcjach KSZO zmusił rywalki do błędu (16:15 i pierwsze prowadzenie gospodyń w meczu) i zapunktował blokiem Pauliny Stroiwąs, ale rywalki szybko wyrównały (17:17). Dalej było już tylko lepiej jeśli chodzi o miejscowe i to Pałac po wejściu w pole zagrywki Brzóski miał spore problemy z przyjęciem (21:17, 23:18). Końcówka zdecydowanie należała do ostrowczanek ale po ataku Joanny Kapturskiej to gospodynie wygrały do 19 i wyrównały stan meczu na 1:1.
Trzecia partia to od początku koncertowa gra siatkarek z Ostrowca Świętokrzyskiego, które zdecydowanie poprawiły zagrywkę, a z tą nie mogły poradzić sobie rywalki (7:1!). Pałac Bydgoszcz zaczął odrabiać straty i przy stanie 8:3 trener Parkitny poprosił o czas. Ambitna gra gości sprawiła, ze rywalki doszły gospodynie na jedno oczko (10:9), ale w takiej sytuacji nie zawodna w bloku i ataku była Stroiwąs. W sytuacji kiedy KSZO odskoczyła na trzy punkty, trener Grabowski poprosił o czas. Wola walki z obu stron siatki sprawiła, że widowisko bardzo zyskało na poziomie. Świetna gra w bloku i na zagrywce cały czas procentowała po stronie KSZO i to gospodynie pewnie zmierzały po zwycięstwo w trzecim secie (22:13). Jak natchniona grała Kapturska, która prowadziła swoją drużynę do wygranej. Sprytnym zagraniem na siatce partie zakończyła Brzóska i siatkarki z hutniczego miasta pewnie wygrały 25:13 i wyszły na prowadzenie w całym meczu 2:1.
Bardzo wyrównany był czwarty set i do stanu 6:6 żadna z drużyn nie chciała oddać pola rywalkom. Ekipa Pałacu zdecydowanie poprawiła grę w bloku i na zagrywce i to goście wyszli na prowadzenie czterema punktami (7:11). Przy stanie 8:13 trener Parkitny musiał reagować i poprosił o przerwę. Przyniosło to zamierzony efekt i ostrowczanki zaczęły odrabiać straty (12:13). Ale zmobilizowane podopieczne trenera Grabowskiego szybko odskoczyły na kilka punktów (12:18). Przewaga rywalek była na tyle duża, że zespół z Bydgoszczy po ataku Eweliny Krzywickiej wygrał do 18 i doprowadził do tie breaka.
Piąty set ułożył się po myśli gospodyń (4:1), ale rywalki walczyły o zmniejszenie dystansu (5:4). Ostrowczanki odskoczyły na cztery oczka (8:4, 11:7) i zmierzały po zwycięstwo w spotkaniu. Kropkę nad "i" postawiła Kapturska i KSZO wygrał do 9 i całe mecz 3:2. Tytuł MVP otrzymała Joanna Kapturska.
KSZO Ostrowiec Świętokrzyski - Pałac Bydgoszcz 3:2 (12:25, 25:19, 25:13, 18:25, 15:9)
KSZO: Polak, Brzóska, Ściurka, Stroiwąs, Soter, Kapturska, Pauliukouskaya (libero) oraz Szpak, Szałankiewicz, Jocić, Piotrowska.
Pałac: Pleśnierowicz, Krawulska, Krzywicka, Misiuna, Śmieszek, Jagodzińska, Nowakowska (libero) oraz Kuligowska, Bałdyga, Ziółkowska, Dąbrowska.
daj pograc a bedzie Pan zadowolony będa dziewczyny mocno punktować