Zdecydowanymi faworytkami niedzielnej rywalizacji są przyjezdne, które na swoim koncie mają dwukrotnie więcej zdobytych punktów od gospodyń. Siatkówka lubi jednak zaskakiwać, a Muszynianki we własnej hali są bardzo mocne.
W pierwszym spotkaniu górą był Impel, który w czterech setach poradził sobie z ekipą z Muszyny. Siłą napędową wrocławianek była wówczas Agnieszka Kąkolewska. Środkowa, w pojedynku odznaczyła się przede wszystkim znakomitą dyspozycją w bloku, bowiem zatrzymała swoje rywalki na siatce aż siedem razy.
Wrocławianki są w znakomitej formie. Od grudniowego starcia z Chemikiem Police nie przegrały jeszcze żadnego meczu i obecnie zajmują drugą lokatę w tabeli. W poprzedniej kolejce podopieczne Marka Solarewicza zmierzyły się przed własną publicznością z Grot Budowlanymi Łódź. Choć rywalizację wygrały i zapisały na swoje konto komplet punktów, to jednak nie mają z tego pojedynku miłych wspomnień. W starciu kontuzji doznała bowiem libero wrocławskiego kolektywu, Agata Sawicka. Badania wykazały, że siatkarka zerwała więzadła prawego kolana i do końca sezonu zostaje wykluczona z gry. Teraz czeka ją operacja i kilkutygodniowa rehabilitacja.
Gospodynie niedzielnej potyczki w ostatniej kolejce musiały uznać wyższość swoich rywalek. Giacomini Budowlane w trzech setach poradziły sobie z wyżej notowaną drużyną. Torunianki zdominowały swoje przeciwniczki blokiem, zatrzymując je na siatce aż piętnaście razy. Prym wiodła w tym elemencie Ewelina Ryznar, która osiem razy uniemożliwiła zawodniczkom z Muszyny zakończenie ataku.
Polski Cukier Muszynianka nadzieje upatruje w przewadze własnej hali. Siatkarki jak dotąd przegrały zaledwie dwa mecze przed własną publicznością i liczą na to, że i tym razem sięgną po cenne punkty.
Polski Cukier Muszynianka Muszyna - Impel Wrocław / niedziela, 19 lutego 2017r., godz. 14:45
ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: Młodych trzeba uczyć, jak się pracuje w pierwszej reprezentacji
Kto odniesie zwycięstwo w niedzielnym spotkaniu? 
