Terminarz sprzymierzeńcem Espadonu. "Zrobimy wszystko, żeby to wykorzystać"

WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjeciu: Siatkarze Espadonu Szczecin
WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjeciu: Siatkarze Espadonu Szczecin

Na pięć kolejek przed zakończeniem rundy zasadniczej Espadon Szczecin zajmuje 15. miejsce, nie gwarantujące utrzymania w PlusLidze. Mimo to w ekipie beniaminka, przed decydującymi meczami, panuje spory optymizm.

Dla drużyny Espadonu Szczecin ostatnie sześć spotkań rundy zasadniczej PlusLigi to prawdziwa walka o życie. Podopieczni Michała Gogola długo okupywali ostatnią pozycję w ligowej tabeli, ale im bliżej końca sezonu, tym drużyna lepiej prezentuje się w walce o punkty. Potwierdzeniem tego była piątkowa wygrana z Łuczniczką Bydgoszcz. Beniaminek po raz pierwszy bowiem wrócił z meczu wyjazdowego z tarczą. To zdecydowanie poprawiło nastroje przed kolejnymi spotkaniami, w których zespół z zachodniopomorskiego będzie walczył o uniknięcie rywalizacji o miejsca 15-16, nie gwarantujących pozostania w elicie na kolejny sezon.

- Śmiejemy się w naszej drużynie, że to są małe play-offy. Mało kto z czołówki zagląda w te rejony tabeli, ale my mieliśmy i mamy bardzo ciężki terminarz. Pierwsze kolejki graliśmy z PGE Skrą, Asseco Resovią i ZAKSĄ. Ciężko nam było nawiązać walkę z tymi zespołami. Dopiero teraz zaczynamy grać z rywalami, którzy są w naszym zasięgu. Jesteśmy jednak pod presją. Inne ekipy zdążyły się już przetasować w środku tabeli, a my cały czas potrzebujemy punktów. Można więc powiedzieć, że jesteśmy pod ścianą i musimy punktować w każdym meczu - przyznaje szkoleniowiec beniaminka Michał Gogol.

W drużynie ze Szczecina mają jednak powody do optymizmu. Strata do zajmującej 13. pozycję Łuczniczki Bydgoszcz wynosi bowiem jeden punkt, tyle samo co do 14. BBTS-u Bielsko-Biała. Z trójki wspomnianych ekip beniaminek posiada jednak najkorzystniejszy układ spotkań, co stawia go w roli faworyta do walki o bezpieczne pozycje.

ZOBACZ WIDEO: Oktawia Nowacka: chciałam się poddać, to były bardzo ciężkie dni

- Terminarz był dla nas bardzo specyficzny Na początku rundy graliśmy z samą czołówką i ta pozycja, którą obecnie zajmujemy, wynika nie tylko z naszej słabej postawy, ale również z kalendarza gier. Końcówka jest jakby trochę na osłodę. Mamy rywali w naszym zasięgu, więc zrobimy wszystko, żeby to wykorzystać, odbić się w tabeli i uniknąć meczu barażowego - przyznaje Maciej Zajder.

Do zakończenia rundy zasadniczej Espadon Szczecin zmierzy się kolejno z Indykpolem AZS Olsztyn (dom), AZS-em Częstochowa (wyjazd), BBTS-em Bielsko-Biała (dom), Effectorem Kielce (wyjazd) i MKS-em Będzin (dom).

Komentarze (0)