Tomasz Kalembka: PGE Skra musiała się napocić

WP SportoweFakty / Asia Błasiak / Na zdjęciu: Tomasz Kalembka
WP SportoweFakty / Asia Błasiak / Na zdjęciu: Tomasz Kalembka

GKS Katowice postraszył kolejnego rywala z górnej części tabeli. PGE Skra Bełchatów dopiero po tie-breaku okazała się lepsza od beniaminka. - Z takim rywalem nie można sobie pozwolić na niektóre pomyłki - mówił Tomasz Kalembka.

W tym artykule dowiesz się o:

GKS Katowice musiał gonić wynik w sobotnim starciu z PGE Skrą Bełchatów, ale robił to na tyle skutecznie, że po dobrej postawie w czwartej odsłonie, doprowadził do tie-breaka.

To nie pierwszy raz, kiedy beniaminek postawił się faworytom. - To był podobny mecz do naszej niedawnej potyczki z Rzeszowem. Graliśmy nieźle, momentami bardzo dobrze, ale czegoś zabrakło. Może trochę szczęścia? W tie-breaku walczyliśmy punkt za punkt, aż do stanu 13:13. Gdybyśmy popełnili trochę mniej błędów w piątym secie, to może byłoby inaczej. Grając z tak doświadczonym rywalem, który w swoich szeregach ma wielu reprezentantów różnych krajów, nie można sobie pozwolić na niektóre pomyłki. Zwłaszcza w tie-breaku - przyznał po meczu Tomasz Kalembka.

Gra Gieksy jednak dotychczas falowała, przegrywali z drużynami, przeciw którym byli faworytami, tracili punkty, a mobilizowali się na tych najlepszych.

Z PGE Skrą w tym sezonie mierzyli się po raz trzeci. Zarówno w PlusLidze, jak i Pucharze Polski, musieli uznać wyższość rywala, nie udało im się ugrać tak dużo jak w sobotę. - Jak pokazuje ten sezon z mocnymi przeciwnikami gramy dobrze i wiedziałem, że możemy pokusić się o piąty set. Rzadko patrzeliśmy na wynik, tylko cieszyliśmy się z każdej dobrej akcji. Na spokojnie przyjmowaliśmy też dobre zagrania bełchatowian. Koncentrowaliśmy się na każdej wymianie i mieliśmy świadomość, że mamy argumenty, którymi możemy odrobić straty. Myślę, że nieźle zagraliśmy zwłaszcza w bloku i obronie. Bełchatów musiał się napocić, by coś skończyć w ataku - zakończył środkowy.

ZOBACZ WIDEO Włodzimierz Szaranowicz dla WP SportoweFakty: Skoki Polaków były jak z matrycy

Źródło artykułu: